Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Rafał Kowalczyk 28.03.2011

Kaczyński zrzekł się immunitetu. "PO sięga po swoją tajną broń, Giertycha"

Poinformował o tym rzecznik PiS Adam Hofman. Jak powiedział IAR, prezes Prawa i Sprawiedliwości wysłał pismo w tej sprawie marszałkowi Sejmu Grzegorzowi Schetynie.

O uchylenie immunitetu wnioskował były wicepremier i lider LPR Roman Giertych.

Adam Hofman powiedział, że Jarosław Kaczyński nie ma nic do ukrycia. Od trzech lat działa tak zwana komisja naciskowa, która miała udowodnić rzekome nieprawidłowości.

- Komisja się skompromitowała, więc PO sięga po swoją tajną broń, Romana Giertycha - mówił rzecznik PiS. Poseł ocenia, że także w tej kwestii Platforma Obywatelska się skompromituje. Dodał, że są teraz ważniejsze sprawy niż to, jak skutecznie zaatakować Jarosława Kaczyńskiego.

Poseł Hofman podkreślał, że PiS chciałby się zająć w Sejmie istotniejszymi sprawami, jak drożyzna czy inne problemy nękające Polaków, a nie takimi błahymi sprawami. - Stąd też decyzja prezesa, by zrzec się immunitetu - mówił Hofman.

"Dłużej nie mógł się chować za immunitetem"

Sam Roman Giertych uważa, że decyzja prezesa PiS to jego porażka, bo już dłużej nie mógł chować się za immunitetem.

Giertych zaznaczył, że teraz sprawa przeniesie się przed sąd. Były minister liczy na to, że udowodni, iż Jarosław Kaczyński w swoich działaniach dopuścił się czynów, które są głęboko nieetyczne.

Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna podkreślił, że decyzja Kaczyńskiego to dobry przykład dla innych parlamentarzystów. Zaznaczył, że prezes PiS chce poddać się procesowi bez parlamentarnej debaty i chowania się za immunitet. Schetyna dodał, że w takich sprawach parlamentarzysta powinien być traktowany jak zwykły obywatel i jego sprawa powinna być rozstrzygana przez sąd.

- To dobra decyzja, choć postawa dwulicowa - tak komentuje rezygnację z immunitetu przez Kaczyńskiego poseł PO Andrzej Halicki. Dodał, że Jarosław Kaczyński podjął decyzję, zanim zrobili to za niego posłowie.

Pozytywnie krok prezesa PiS ocenia lider SLD Grzegorz Napieralski, który wskazał, że debata, która niepotrzebnie toczyłaby się w Sejmie, zostanie przeniesiona we właściwe miejsce, czyli przed sąd.

Sprawa dotyczy wywiadu Giertycha dla "Rzeczpospolitej" z 2010 roku, w którym powiedział, że za rządów PiS Kaczyński zbierał "haki" na politycznych rywali.

Prezes PiS złożył wtedy pozew, zarzucając Giertychowi kłamstwo. Ten z kolei oskarżył Kaczyńskiego o zniesławienie. Założył sprawę cywilną i wniósł również o sprawę karną. Ta jednak jest zawieszona ze względu na immunitet Kaczyńskiego.

Jeśli sejmowa Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich uzna, że pismo Kaczyńskiego spełnia formalne wymogi Sejm nie będzie głosował wniosku o odebranie mu immunitetu.

rk