Jak mówił rzecznik MSZ, ministerstwo jest w trudnej sytuacji jeśli chodzi o tablicę, bo choć emocjonalnie solidaryzuje się z rodzinami ofiar, to formalnie tablica nie była konsultowana z władzami polskimi i władzami Rosji, dlatego resort spraw zagranicznych nie może wystosować oficjalnej noty protestacyjnej.
"Za to powtórzę jeszcze raz: uważamy tą decyzję za bardzo złą, psującą atmosferę nie tylko tych obchodów, ale i stosunków wzajemnych. I oczekujemy od Rosjan, by nasza współpraca, nie tylko w tej sprawie była lepsza" - zaznaczył Bosacki.
Pytany czy podczas poniedziałkowego spotkania prezydentów Polski i Rosji Bronisława Komorowskiego i Dmitrija Miedwiediewa w Smoleńsku i Katyniu poruszona będzie kwestia tablicy, odpowiedział, że jest to pytanie do Kancelarii Prezydenta. "Nie wyobrażam sobie w obecnej sytuacji, by prezydent składał kwiaty pod tą tablicą" - dodał.
dp,mch