Chodzi o sytuację, gdy ktoś posiada nieznaczną ilość narkotyków na własny użytek i nie jest dilerem.
W opinii Katarzyny Malinowskiej-Sempruch, dyrektor Programu do Spraw Polityki Narkotykowej Open Society Institute, rozwiązania przewidziane w ustawie są korzystne dla nas wszystkich. Karanie i ściganie nie rozwiązuje problemów związanych z narkomanią - podkreśla rozmówczyni IAR. Wyjaśnia, że jeśli na przykład popatrzymy kim byli zatrzymywani przez policję ludzie, to zazwyczaj były to młode osoby posiadające po 3 gramy marihuany albo amfetaminy. W Niemczech czy Wielkiej Brytanii dostaliby za to mandat.
Katarzyna Malinowska-Sempruch zaznaczyła, że dotychczasowe przepisy sprawiały, że była mała możliwość przyjrzenia się osobie posiadającej narkotyki. Wielu młodych ludzi brało substancje psychotropowe w sytuacjach traumatycznych - rodzice piją, nie ma pracy, nic sie nie układa, w ich odczuciu sytuacja beznadziejna. Takim osobom trzeba pomóc, a nie ścigać - podkreśliła dyrektor Malinowska Sempruch. Dodała, że bardzo ważne jest wsparcie psychologiczne i efektywne, mądre leczenie. Z tym zaś nie jest u nas najlepiej.
IAR, to