Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Artur Jaryczewski 01.05.2011

Obchody pierwszomajowe. "Więcej powodów do protestu niż do świętowania"

W wielu miastach odbyły się wiece i pochody pierwszomajowe, w których - według szacunków Ogólnopolskiego Porozumienia Związków Zawodowych wzięło udział kilkadziesiąt tysięcy osób.
Uroczystości Święta Pracy zorganizowane w Szczecinie przez SLDUroczystości Święta Pracy zorganizowane w Szczecinie przez SLDfot.PAP/Jerzy Undro
Posłuchaj
  • Paulina Piecha Więckiewicz o warszawskich obchodach Święta Pracy
  • Pan Stefan oraz pani Jadwiga o obchodach Święta Pracy w Kielcach
Czytaj także

Z powodu beatyfikacji Jana Pawła II w tym roku po raz pierwszy w Warszawie nie było pochodu z okazji Święta Pracy. Organizowane przez SLD centralne obchody 1 Maja zorganizowano w Szczecinie.

W Warszawie natomiast odbył się wiec przed siedzibą OPZZ pod hasłem "Chcemy socjalnej Polski w socjalnej Europie".

Paulina Piecha Więckiewicz z Federacji Młodych Socjaldemokratów uważa, że obecnie więcej jest powodów do protestu niż do świętowania. - To jest moment kiedy trzeba wykrzyczeć swoje pretensje i postulaty (…) To nie jest radosny dzień. Co trzeci młody Polak, który ukończył wyższą uczelnię nie ma pracy.

Lekcja wychowania obywatelskiego

Obchody Święta Pracy w Łodzi rozpoczął wiec w pasażu Schillera, który miał przypominać lekcję wychowania obywatelskiego. Przedstawiciele SLD podkreślali, że uczestnicy pochodu chcą zamanifestować sprzeciw ludzi lewicy wobec likwidacji łódzkich szkół.

- Nie zgadzamy się na butę i arogancję, nie zgadzamy się na brak dialogu z rodzicami, nauczycielami, ale również z uczniami. Nie zgadzamy się, aby Platforma Obywatelska decydowała za mieszkańców Łodzi - mówił przewodniczący SLD w Łódzkiem.

Przedstawicielka rodziców uczniów jednej z likwidowanych szkół podkreśliła, że do tej pory ich dzieciom nie udzielono głosu w tak ważnej dla nich sprawie. - Przeciwstawiamy się i będziemy głośno protestować przeciwko zamykaniu i likwidacji polskich, publicznych szkół - mówiła.

Pod koniec lutego łódzcy radni przyjęli 21 uchwał w sprawie zamiaru likwidacji placówek oświatowych, w tym 18 szkół.

"Pokój, patriotyzm, praca i porozumienie"

Kilkadziesiąt osób wzięło udział w obchodach Święta Pracy w Kielcach, które zorganizowała Rada Wojewódzka Sojuszu Lewicy Demokratycznej Województwa Świętokrzyskiego.

Jak co roku, członkowie SLD oraz sympatycy partii spotkali się przed Kieleckim Centrum Kultury. Tu głos zabrała Joanna Grzela, przewodnicząca Klubu Radnych SLD. Jak mówiła, w tym dniu powinny nam przyświecać pokój, patriotyzm, praca i porozumienie.

Od wielu lat w pochodzie bierze udział pan Stefan oraz pani Jadwiga, która Święto Pracy uczciła dziś po raz 64.

- Wszyscy pracownicy kiedyś świętowali 1 maja, dzisiaj wszystko się zmieniło. Uważają, że to jest święto komunistyczne a to jest nieprawda, bo to jest święto ludzi pracy dlatego trzeba to uczcić – uważa pan Stefan.

Obchody w Szczecinie

Przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski powiedział podczas centralnych obchodów Święta Pracy w Szczecinie, że premier Donald Tusk nie jest wiarygodnym szefem rządu i nie można ufać jego słowom.

Około 200 osób zebrało się przed bramą niedziałającej stoczni szczecińskiej. Byli to głównie przedstawiciele SLD i ugrupowań lewicowych.

Napieralski powiedział w swoim wystąpieniu, że niedziałające dźwigi i zamknięte bramy stoczni to symbol niespełnionych obietnic premiera. "Dwa lata temu Tusk obiecywał stoczniowcom ze Szczecina i Gdyni, że będzie dobrze, zakłady będą pracować i zatrudniać ludzi. Wszystko to okazało się szopką i cyrkiem przedwyborczym, pomysłem na kampanię do Parlamentu Europejskiego" - podkreślił Napieralski.

Przewodniczący SLD dodał, że 2 lata temu Tusk obiecywał także, że jeśli nie znajdzie się inwestor dla stoczni, to ministra skarbu Aleksandra Grada nie będzie w rządzie, a on nadal jest. "Tu w Szczecinie nikt nie wierzy w słowa Tuska, bo 2 lata temu obietnic nie wypełnił" - zaznaczył Grzegorz Napieralski.

aj