Minister Gospodarki Waldemar Pawlak podkreślił, że wzrost cen odbywa się nie z przyczyn krajowych, ale ze względu na czynniki zewnętrzne.
Wicepremierpowiedział, że kraje OECD zastanawiają się nad uruchomieniem rezerw paliw, aby obniżyć ich ceny na rynku. Podkreślił, że same rozmowy na ten temat przyniosły już pozytywny efekt w postaci obniżenia cen tego surowca.
Pawlak zaznaczył też, że w lecie spadają ceny warzyw i owoców. Dodał, ze wpływ na spadek cen żywności ma też sprawa bakterii e.coli w Niemczech.
- Wszystkie prognozy wskazują na to, że z końcem lata ta inflacja powinna słabnąć. Ja też chciałbym polegać na tych prognozach, bo one dają nam nadzieję, że rzeczywiście koniec lata będzie to ten moment, kiedy ceny przestaną rosnąć - powiedział premier Donald Tusk.
Opozycja: trzeba chronić najbiedniejszych
W opinii prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego wysoki poziom inflacji jest wynikiem polityki rządu. Dlatego, jego zdaniem, rząd powinien przeciwstawić się jej skutkom.
Prezes PiS uważa, że rząd powinien jak najszybciej podjąć kroki, aby wspomóc grupy najbardziej potrzebujące. - Jeżeli chodzi o osłonę grup najsłabszych, rząd takie instrumenty ma i może podjąć takie działania, tylko po prostu nie chce - powiedział.
Wiceprezes PiS Beata Szydło powiedziała, że dynamika wzrostu cen jest bardzo wysoka i prawdopodobnie będzie utrzymywała się w najbliższych miesiącach. Podkreśliła, że powoduje to problemy tych, którzy mają najniższe dochody.
Z danych GUS wynika, że inflacja w maju przyspieszyła do 5 procent. Tylko od kwietnia ceny wzrosły o 0,6 procent. Największy wpływ na inflację miała droższa żywność i podwyżki cen mieszkań oraz transportu. Dodatkowymi czynnikami były: wzrost opłat za usługi kanalizacyjne, wodę, a także wywóz nieczystości.
IAR,kk