Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 11.07.2011

Syria: zwolennicy Asada zaatakowali ambasady

Zwolennicy syryjskiego prezydenta Baszara el-Asada wdarli się na teren amabasady USA. Zaatakowali też ambasadę Francji.
Syria: zwolennicy Asada zaatakowali ambasadyfot. PAP/EPA/SHUKUMAKU

Napastnicy wciągnęli flagę syryjską na maszt umieszczony na terenie ambasady Stanów Zjednoczonych, wybili szyby w budynku i napisali na ścianach obelżywe słowa pod adresem ambasadora.

Choć napastnicy - według najnowszych informacji - opuścili już teren ambasady, przedstawiciele placówki stwierdzili, że reakcja władz syryjskich była zbyt "powolna i niedostateczna".

Z kolei przedstawiciele ambasady Francji, która również została zaatakowana przez zwolenników el-Asada, by odeprzeć atak użyli broni. Ostrzalali napastników próbujących wedrzeć się do budynku ostrą amunicją. Według rzecznika francuskiego MSZ, incydent nie pociagnął za sobą żadnych ofiar.

W piątek ambasadorowie Francji i Stanów Zjednoczonych podczas bezprecedensowej wizyty w ogarniętym antyrządowymi zamieszkami mieście Hama jednoznacznie poparli działania opozycji.

Departament Stanu USA formalnie potępił Syrię za to, że ambasadzie amerykańskiej w Damaszku nie zapewniono ochrony przed atakami. Waszyngton postawił też zarzut, że do napaści zachęcała prorządowa syryjska telewizja.

Także Francja potępiła napaść na swą ambasadę w Damaszku jako "rażące naruszenie" prawa międzynarodowego.

W Syrii od przeszło trzech miesięcy trwają protesty przeciwko prezydentowi Baszarowi el-Asadowi. Władze kierują przeciwko demonstrantom wojsko i policję. Według opozycji i obrońców praw człowieka, zginęło około 1400 osób.

PAP,kk