W tych samych stronach, w regionie Apulii, kilka lat temu do niewolniczej pracy zmuszano Polaków, co szeroko prezentowały media.
Wielkie połacie żyznej niziny w okolicach Foggi przedstawiają niecodzienny widok. Zamiast szeregów postaci zbierających w kucki pomidory, widać powywracane kosze i gnijące warzywa. Nikt nie pracuje.
Strajkujący domagają się uznania swoich praw, a przede wszystkim uwolnienia się od tzw. naganiaczy, nieuczciwych pośredników, którzy przyczyniają się do tego, że praca sezonowych robotników przypomina niewolnictwo.
Chodzi również o uczciwą zapłatę. Trzy i pół euro za zebranie 250 kilogramów pomidorów to, jak podkreślają, jest zwykły wyzysk.
Protestującymi zajęli się włoscy wolontariusze, którzy zatroszczyli się o dostarczanie im żywności, a także pomocy prawnej i ochrony.
IAR/mch