Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Sylwia Mróz 30.08.2011

Donald Tusk: mamy powody do zadowolenia

Premier Tusk ocenia, że jedyną drogą przełamania kryzysu finansowego jest wzmacnianie unijnych instytucji i integracji.
Premier Donald Tusk, przewodniczący PE Jerzy Buzek oraz przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel BarrosoPremier Donald Tusk, przewodniczący PE Jerzy Buzek oraz przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso (fot. PAP/Radek Pietruszka)

Polska i Komisja Europejska chcą, by w najbliższych tygodniach uzgodniony został pakiet reform, które zacieśnią współpracę gospodarczą w Unii i pozwolą jej uniknąć kryzysu w przyszłości. Tak mówili po spotkaniu w Brukseli premier Donald Tusk i szef Komisji Europejskiej Jose Barroso.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Warszawa deklaruje też, że podczas swojego przewodnictwa chce uzyskać jak największe poparcie dla projektu unijnego budżetu na lata 2014-2020. Na razie - jak mówił premier Donald Tusk - pierwsze reakcje dają powody do zadowolenia. Szybkie przyjęcie pakietu sześciu reform, czyli tak zwanego sześciopaku jest - zdaniem ekspertów - kluczowe, bo uspokoi sytuację na rynkach finansowych i pokaże, że Unia jest gotowa do reform.

Polska kierująca pracami Wspólnoty prowadzi negocjacje w tej sprawie. Na razie jednak zgody co do ostatecznego kształtu sześciu ustaw nie ma, bo europosłowie nie mogą porozumieć się z unijnymi rządami co do sankcji dyscyplinujących niesubordynowane kraje, które nie trzymają w ryzach budżetu.

- Mam nadzieję, że już wkrótce obie strony dojdą do porozumienia. Ten pakiet jest niezbędny dla przeprowadzenia reform strukturalnych i zagwarantowania wzrostu gospodarczego - podkreślał szef Komisji Europejskiej Jose Barroso. Decyzja powinna zapaść na sesji plenarnej za dwa tygodnie.

Budżet Wspólnoty

Jeśli chodzi o wieloletni budżet, to żadnych konkretnych ustaleń do końca roku nikt się nie spodziewa, ale Polska chce do grudnia zapewnić jak największego poparcie dla projektu budżetu przygotowanego przez Brukselę. Premier Donald Tusk podkreśla, że już udało się zebrać dość liczną grupę państw, choć nadal przeciwne są te, które domagają się ograniczenia wydatków, między innymi Wielka Brytania.

- Zdajemy sobie sprawę, że dyskusja nie będzie łatwa. My nie oczekiwaliśmy zbyt dużego entuzjazmu ze strony Brytyjczyków, sceptycyzm brytyjski jest tradycyjny. Ale reakcja przygniatającej większość państw daje podstawy do realistycznego optymizmu, jeśli chodzi o dalsze prace - dodał premier Donald Tusk.

20 października z inicjatywy Polski odbędzie się w Brukseli międzynarodowa konferencja na temat budżetu Unii na lata 2014-2020. Oprócz europejskich rządów wezmą w niej udział także przedstawiciele Parlamentu Europejskiego i parlamentów narodowych. 

IAR, sm