Po polskiej prezydencji pozostanie pozytywny ślad, który będzie dobrze procentował – mówił przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek.
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Jerzy Buzek podkreślał, że polska prezydencja to nie jest czas, kiedy się rozwiązuje polskie problemy. - Chodzi o rozwiązywanie problemów europejskich, bo to przyniesie w przyszłości sukces Polsce. Taka była nasza prezydencja, dlatego budzi tak wielki szacunek w Unii Europejskiej – mówił Jerzy Buzek. - Zdobycie mocnej pozycji Polski dzięki prezydencji przyniesie dobre owoce – podkreślał przewodniczący Parlamentu Europejskiego.
Pytany o krytykę płynącą ze strony opozycji, Jerzy Buzek przypomniał, że z lewej i z prawej strony sali plenarnej w Strasburgu słyszeliśmy pochwały, a ostre glosy krytyczne należały do kilku polskich posłów. - To trzeba samemu ocenić – powiedział. Zaznaczył, że europejscy parlamentarzyści mówili o spełnionym obowiązku Polski wobec Europy, o próbie odpowiedzi na ważne pytania.
Daliśmy dowód na to, że Polska jest krajem dobrze zorganizowanym – mówił Jerzy Buzek, odnosząc się do wielu spotkań i szczytów, których gospodarzem była polska prezydencja. Wspomniał, że od początku zakładał, że po pierwsze trzeba „organizacyjnie stanąć na wysokości zadania”, a po drugie odpowiadać na wyzwania chwili. Jerzy Buzek zaznaczył, że Polska dokończyła przeprowadzenie reform sześciopaku, także patent, działania na rzecz ochrony ofiar przestępstw.
Co się nie udało? Szef europarlamentu żałuje, że niepowodzeniem zakończyły się starania o demokratyzację Białorusi . Nie ma pełnego otwarcia na Bałkany zachodnie. Bułgarii i Rumunii nie przyjęto do Schengen. Są problemy w kontaktach z parlamentami narodowymi.
Co wzruszyło Jerzego Buzka najbardziej podczas jego kadencji? Przeczytaj.
polskieradio.pl/agkm.