Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Anna Wittenberg 21.12.2011

Doda musi przeprosić tabloid. "To nie dotyczy majtek"

Piosenkarka sugerowała, że tabloid najpierw spreparował jej zdjęcie programem graficznym, a potem napisał artykuł o tym, że nie miała na sobie majtek.

Dorota Rabczewska i jej była menedżerka muszą przeprosić wydawcę "Super Expressu" - zdecydował sąd Sąd Apelacyjny w Warszawie. Panie sugerowały, że tabloid komputerowo przerobił zdjęcia Dody tak, by pokazywały, że nie ma na sobie bielizny. W ramach zadośćuczynienia artystka i menedżerka mają na 14. stronie "SE" zamieścić w ramce o wymiarach 16 cm na 14 cm przeprosiny za naruszenie dóbr osobistych wydawcy "SE".

Wyrok jest prawomocny.

Wcześniej Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że Doda przepraszać nie musi. Adwokaci pozwanych nie wykluczają kasacji do Sądu Najwyższego, ale wyrok jest już do wykonania.

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Rozstrzygnięty właśnie proces jest częścią dłuższej sądowej batalii. Najpierw Doda wygrała z tabloidem proces o ochronę dóbr osobistych, który wytoczyła, gdy "SE" opublikował w 2008 roku informację o tym, że piosenkarka pojawiła się na jednej z branżowych imprez bez majtek. Sąd nakazał gazecie przeprosiny.

Wydawca tabloidu w odpowiedzi pozwał Dodę i jej byłą menedżerkę za ich komentarze o sprawie. Tabloid chciał przeprosin na stronach internetowych Dody, w "SE" i w "Fakcie" oraz wpłaty 50 tys. zł na cel społeczny.

Sędzia SA Marek Podogrodzki powiedział, że w poprzednim procesie z powództwa Dody sąd przyjął, że nie ma dowodów na manipulację zdjęciem, a w obecnym procesie pozwane nie wykazały, by do niej doszło (do czego były zobowiązane, aby nie przegrać procesu).

- Te przeprosiny nie dotyczą majtek, ale tego czy była techniczna obróbka zdjęcia - dodał sędzia.

wit