Negocjacje w sprawie paktu fiskalnego - to główny temat unijnego szczytu w Brukseli, w którym weźmie udział premier Donald Tusk. Do stolicy Belgii szef rządu przyleciał w niedzielę wieczorem, dwie godziny wcześniej niż planował z uwagi na zapowiedź strajku generalnego w tym kraju.
Szef Rady Europejskiej Herman van Rompuy ma co prawda nadzieję, że szczyt odbędzie się zgodnie z planem, na wszelki wypadek przygotowano także dla szefów państw i rządów lotnisko wojskowe.
Jeszcze przed szczytem Donald Tusk spotka się z nowym szefem Parlamentu Europejskiego Martinem Schulzem. Później będzie rozmawiał z przywódcami Grupy Wyszehradzkiej i premierem Szwecji. Szef rządu zapowiedział, że nie podpiszemy się pod paktem fiskalnym, jeśli nie będzie zawierał naszego postulatu dotyczącego spotkań w gronie wszystkich sygnatariuszy umowy, a nie tylko przedstawicieli państw strefy euro.
Donald Tusk mówił, że z naszej strony nie ma zgody na podział europy na dwa kluby - na kraje ze strefy euro i te które wspólnej waluty jeszcze nie przyjęły. - My do tego przystąpimy, jeśli nasze przystąpienie będzie równoznaczne z podejmowaniem decyzji, tylko tyle i aż tyle i Francja musi się z tym pogodzić - podkreślił premier.
IAR, wit