Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Artur Jaryczewski 08.02.2012

Seria bombardowań w Homs. Dziesiątki zabitych

Środowe ataki są najcięższe od pięciu dni. Według opozycji, mogło w nich zginąć od 40 do 100 osób.
SyriaSyriaWikipedia/CC/Bertil Videt

Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

Świadkowie mówią o czołgach na ulicach i prorządowych bojówkach mordujących ludność cywilną w domach i mieszkaniach.

Sytuacja humanitarna w Homs jest dramatyczna. Opozycjoniści alarmują, że siły prezydenta Baszara al-Assada zniszczyły 40 procent budynków w dzielnicy Baba Amr, która jest celem najbardziej zmasowanego ostrzału. Wojska próbują zdławić opór, odcinając od miasta zasilanie elektryczne, paraliżując komunikację i niszcząc zbiorniki z wodą. Nie działają telefony i internet.

Rebelianci próbowali stworzyć w mieście szpital polowy, ale nie mają środków medycznych. Cały czas byli ostrzeliwani przez grupki żołnierzy lojalnych wobec prezydenta.

Wojska prezydenta Baszara al-Assada od miesięcy krwawo tłumią powstanie. Rada Bezpieczeństwa ONZ przygotowała rezolucję, potępiającą działania syryjskiego reżimu, jednak zawetowały ją Chiny i Rosja. Stany Zjednoczone oświadczyły, że ta decyzja wytrąciła z rąk narzędzie, by zakończyć masakrę w Syrii.

Przedstawiciel Białego Domu powiedział BBC, że nierealne jest wstrzymanie przemocy w Syrii w najbliższym czasie. Waszyngton jednak wciąż ma nadzieję na polityczne rozwiązanie sytuacji.

IAR, aj