Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 29.03.2012

Uniwersytet odebrał prezydentowi stopień doktorski

Senat Uniwersytetu w Budapeszcie uznał, że prezydent Węgier Pal Schmitt popełnił plagiat przy pisaniu pracy doktorskiej przed dwudziestu laty.
Pal SchmittPal Schmittfot. la-moncloa.es/Wikimedia Commons/CC

Dysertacja Schmitta nie spełnia kryteriów pracy napisanej zgodnie z metodą naukową - oświadczył rektor Uniwersytetu Medycznego im. Semmelweisa (SOTE) Tivadar Tulassay.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Skandal wybuchł w styczniu. Media doniosły, że większość swej pracy doktorskiej na temat igrzysk olimpijskich węgierski prezydent, dwukrotny zdobywca olimpijskiego złota w szermierce, "zapożyczył" od bułgarskiego naukowca Nikołaja Georgiewa. Schmitt zaprzeczył zarzutom. Jego kancelaria poinformowała, że znał Georgiewa osobiście i że współpracowali, prowadząc badania naukowe.
Zajmująca się tą sprawą specjalna komisja uniwersytecka orzekła wprawdzie, że procedura uzyskania doktoratu była zgodna z zasadami, jakie obowiązywały wówczas na uczelni wychowania fizycznego, jednak wśród wielu uchybień podkreślono, że "doktorat jest oparty w dużej mierze na dosłownym tłumaczeniu", co powinni byli wykryć ówcześni recenzenci.
Według agencji dpa 197 z 215 stron swej pracy z 1992 roku Schmitt przetłumaczył dosłownie z francuskojęzycznego opracowania Bułgara oraz z pracy niemieckiego socjologa Klausa Heinemanna. Jak ocenia dpa, po decyzji władz uczelni nie można wykluczyć dymisji głowy państwa.
PAP,kk