Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 29.04.2012

MSZ Iranu: nasz program atomowy jest pokojowy

Rzecznik MSZ Iranu Ramin Mehmanparast, który przyjechał z kilkudniową wizytą do Polski, powiedział reporterowi Polskiego Radia Wojciechowi Cegielskiemu, że program nuklearny ma charakter pokojowy, a Iran ma do niego prawo.
Port Anzali w Iranie: według mediów, mimo sankcji Zachodu port pracuje normalniePort Anzali w Iranie: według mediów, mimo sankcji Zachodu port pracuje normalniePAP/EPA/ABEDIN TAHERKENAREH
Posłuchaj
  • Rozmowa Wojciecha Cegielskiego z przedstawicielem MSZ Iranu (IAR)
Czytaj także

Ramin Mehmanparast uważa też, że po niedawnych rozmowach w Stambule jest szansa na porozumienie Iranu ze społecznością międzynarodową w sprawie programu atomowego.
RAMIN MEHMANPARAST: Rozmowy w Stambule były znaczącym punktem w negocjacjach. Nikt nie stawiał bowiem jakichkolwiek warunków wstępnych, a wszystkie strony wykazały gotowość do rozmów w dobrej atmosferze. Te rozmowy nie były merytoryczne. Chodziło o to, aby stworzyć ramy do dalszych negocjacji. Przyjęto, że podstawą rozmów będzie porozumienie o nierozprzestrzenianiu broni masowego rażenia. Chciałbym też powiedzieć, że nie będziemy wykraczać poza nasze prawa. Nie będziemy żądać więcej, ale też nie będziemy żądać mniej.
WOJCIECH CEGIELSKI: Na jakie ustępstwa Iran jest gotów pójść?
RAMIN MEHMANPARAST: Uważam, że powinniśmy poczekać na drugą rundę rozmów w Bagdadzie. Wtedy przekonamy się, jakie są stanowiska stron i będzie można powiedzieć coś więcej.
WOJCIECH CEGIELSKI: A jak dotychczasowe sankcje, nakładane przez poszczególne kraje odbiły się na sytuacji Iranu? Jak może odbić się zakaz importu ropy, który będzie obowiązywał od 1 lipca w Unii Europejskiej?
RAMIN MEHMANPARAST: Sankcje są przede wszystkim nielegalne, nielogiczne i niesprawiedliwe. Nie ma żadnego powodu, aby ograniczać interesy naszego kraju. Jedynym naszym grzechem jest to, że chcemy niezależności i postępu w nowoczesnej nauce. Państwa zachodnie stwarzają wrażenie, że sankcje są odpowiedzią na nasz program atomowy. Ale tak naprawdę to nasz pokojowy program atomowy jest pretekstem, aby nam narzucić sankcje. O naszym programie atomowym mówi się od dziesięciu lat, gdy tymczasem sankcje są stosowane od 30 lat - wtedy kiedy nie było jeszcze mowy o żadnym programie nuklearnym Iranu.
Jaki jest wpływ sankcji na sytuację w Iranie. Oczywiście my nie witamy sankcji z otwartymi ramionami. Staramy się jednak, aby te sankcje obrócić w nasz sukces, wykorzystać je na swoją korzyść. Chodzi o to, abyśmy jeszcze bardziej przyłożyli się do rozwoju kraju. Sankcje spowodowały bowiem, że w naszym kraju uruchomił się ukryty dotąd potencjał w wielu dziedzinach nauki, choćby w technice czy medycynie. Unia Europejska zdecydowała się wprowadzić embargo od 1 lipca. Ale nasze władze postanowiły, że w takim razie wstrzymamy eksport ropy do niektórych krajów już od teraz. Z chwilą gdy nasze embargo objęło Francję i Wielką Brytanię, cena za baryłkę ropy podskoczyła do 126 dolarów. Będziemy zatem sprzedawać mniej ropy, ale po wyższej cenie. Zatem nasz dochód pozostanie taki sam.
WOJCIECH CEGIELSKI: Czy Iran wpuści inspektorów Międzynarodowej Agencji Nuklearnej do Fordo?
RAMIN MEHMANPARAST: Chcę z całą stanowczością stwierdzić, że nasze wszelkie działania związane z programem nuklearnym, są podejmowane przy pełnej współpracy z Agencją. Wszystkie nasze instalacje są pod stałym nadzorem agencji, do tego stopnia, że są tam zamotowane kamery. Spośród członków Agencji, Iran jest krajem najlepiej obserwowanym. Inspekcje trwają cały czas, a inspektorzy niemal cały czas są na miejscu. Agencja posiada wszelkie informacje na temat tego programu.
Chciałbym też wyjaśnić Polakom, że nasz parlament przyjął uchwałę, mówiącą, iż Iran potrzebuje 20 tysięcy megawatów energii nuklearnej. Tę energię musimy produkować poprzez elektrownie nuklearne, a te potrzebują paliwa wzbogaconego od 3,5-5 procent. Do pokojowej produkcji nie potrzeba nam wzbogacania uranu powyżej 5 procent. Ale w Teheranie mamy reaktor badawczy, w którym są prowadzone prace nad produkcją leków dla osób chorych na raka. My takich osób mamy 850 tysięcy. A do tego reaktora potrzeba paliwa wzbogaconego do 20 procent.
WOJCIECH CEGIELSKI: Czy Iran boi się upadku Baszara al-Assada?
RAMIN MEHMANPARAST: Każde uprawnione żądania społeczeństwa powinny być dostrzeżone i zrealizowane przez rządzących poprzez reformy. Jeśli te żądania są wygłaszane w sposób pokojowy, to powinny być realizowane. Gorzej, jeśli wkraczają uzbrojone grupy i zaczyna się rozlew krwi, a wszystkiemu towarzyszy zbrojenie tych grup przez czynniki z zewnątrz. Wtedy sytuacja wygląda

IAR/Wojciech Cegielski/agkm

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>