Według oficjalnych wyników, Hollande wygrał z Sarkozym stosunkiem głosów 51.62 : 48.38. A ponad dwa milionów wyborców oddało nieważny głos.
Zdaniem Rzeźnika każdy kandydat socjalistów miałby szanse w tych wyborach, bo głosował negatywny elektorat przydenta Francji.
- To było widać właścicie już w pierwszym roku jego prezydentury. Pracował na wynik kandydata lewicowego. I to nie jest wygrana Hollande’a, tylko przegrana Skarkozy’ego – powiedział Rzeźnik.
Jego zdaniem, rynki europejskie mogą być dziś zaniepokojone, bo na czele francuskiego państwa stanie rzecznik złagodzenia polityki oszczędnościowej.
- To jest dramatyczna informacja dla rynków. Możemy się spodziewać krytyki ze strony instytucji finansowych. Szczególnie agencji ratingowych. Jednak poczekajmy, bo retoryka wyborcza to jedno, a rzeczywistość drugie. Sądzę, że bardzo szyko zmieni retorykę przedwyborczą, na retorykę konsensusu – dodał Rzeźnik.
Jego zdaniem w Europie nadal będzie dominować sojusz nemiecko-francuski. Nie ma specjalnie znaczenia, że kanclerz Angela Merkel nie chciała się spotkać z kandydatem socjalistów w czasie kampanii wyborczej.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
tj, IAR