Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Petar Petrovic 14.05.2012

"Wyjście Grecji ze strefy euro jest zbyt kosztowne"

Unijni politycy coraz głośniej mówią o wyjściu Grecji ze strefy euro, ale nieoficjalnie wiadomo, że euroland nie jest na to gotowy.
Berlaymont, budynek Komisji Europejskiej w BrukseliBerlaymont, budynek Komisji Europejskiej w BrukseliJLogan/Wikimedia Commons

W takiej atmosferze odbywa się narada ministrów finansów eurogrupy w Brukseli.

Grecja po niedzielnych wyborach nie może stworzyć rządu. Co więcej, greckie partie domagają się złagodzenia programu oszczędnościowego, od którego uzależniona jest międzynarodowa pomoc finansowa. Grecja jest pod nieustanną presją, a niektórzy mówią nawet o brutalnym nacisku na nią ze strony eurolandu, by przestrzegała zobowiązań i wdrożyła program oszczędnościowy tak jak obiecała.

W przeciwnym razie nie dostanie pieniędzy, zbankrutuje, a wyjście ze strefy euro jeszcze bardziej ją pogrąży.

- Mamy nadzieję, że to przemówi jej do rozsądku - powiedział jeden z unijnych dyplomatów. Nieco łagodniej, choć w tym samym duchu wypowiadał się niemiecki minister finansów.

- Nie wiem co jeszcze moglibyśmy zrobić. Chcemy Grecji w strefie euro, ale na siłę jej nie zatrzymamy. Nie straszymy, tylko mówimy, że wszystkie niezbędne decyzje już podjęliśmy - powiedział Wolfgang Schaeuble.

Jednak nieoficjalnie eurokraci w Brukseli przyznają, że wyjście Grecji ze strefy euro byłoby zbyt kosztowne dla eurolandu i nastąpi efekt domina, bo zbyt słaby jest fundusz ratunkowy. Ten sam los może więc spotkać Portugalię, Hiszpanię, czy Irlandię.

- Na pewno nie należę do tych, którzy chętnie wyrzuciliby Grecję z eurolandu - mówił irlandzki minister finansów Michael Noonan. Niektórzy eksperci podkreślają, że zamiast straszyć Grecję, euroland mógłby choć złagodzić rygorystyczne kryteria programu naprawczego i narzucającego drastyczne oszczędności.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

(pp)