Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 02.06.2012

Parada Równości w stolicy. Poleciały jajka

W paradzie, która ruszyła ze stołecznego placu Konstytucji, wzięli udział zwolennicy równouprawnienia mniejszości seksualnych, przeciwnicy homofobii i nietolerancji.
Parada Równości w stolicy. Poleciały jajkaPAP/Paweł Supernak

Uczestnicy parady - około 2 tys. osób - przeszli z placu Konstytucji na plac Teatralny. Towarzyszyło im pięć platform, z których puszczana była muzyka klubowa. Dwie platformy były partyjne: z logiem SLD i Ruchu Palikota. Paradę zabezpieczały setki policjantów.
Osoby, które wzięły udział w paradzie mówiły, że podoba im się taka forma manifestowania poglądów. - Jesteśmy tutaj, aby propagować miłość. Jak ktoś tego nie rozumie, to jest nam po prostu przykro - powiedziała jedna z uczestniczek wydarzenia.
Nie obyło się bez protestów. Na Krakowskim Przedmieściu przeciwko paradzie protestowało ok. 100 osób. Manifestanci wznosili głośne okrzyki. W kierunku uczestników marszu poleciały jajka.
Początkowo marsz miał wystartować sprzed Sejmu, jednak po konsultacjach z policją trasa została zmieniona. Zmiana podyktowana była zgłoszeniem innych manifestacji, które mogłyby uniemożliwić Paradzie Równości wydostanie się z terenów wokół parlamentu.
Organizatorzy parady, na swojej stronie internetowej, wyjaśniają, że nie walczą jedynie o prawa osób LGBT (lesbijek, gejów, biseksualistów i osób transseksualnych), ale o prawa wszystkich wykluczonych. Ich postulaty to m.in. znoszenie barier architektonicznych, ograniczających dostępność miejsc publicznych osobom z niepełnosprawnościami lub rodzicom z wózkami dziecięcymi; uchwalenie ustawy regulującej związki niebędące małżeństwami; wprowadzenie aktywnej polityki antydyskryminacyjnej dotyczącej wszystkich mniejszości, w tym szczególnie rozszerzenie przepisów dotyczących mowy nienawiści o kwestie dotyczące tożsamości płciowej i orientacji seksualnej.
Parady Równości odbywają się w Polsce od 2001 roku. Organizacji imprezy zakazał w 2004 roku ówczesny prezydent Warszawy Lech Kaczyński - wtedy zamiast niej odbył się wiec przed Ratuszem, a w 2005 roku - parada przeszła mimo zakazu prezydenta. Później uznano, że zakaz był niezgodny z prawem, co potwierdził m.in. Trybunał Konstytucyjny.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR,PAP,kk