IAR
Gabriela Skonieczna
09.07.2012
O krok od tragedii przez wybuchowy spadek
Po przesłuchaniu kobiety, która przyniosła w poniedziałek do komendy granat, policjanci we wskazanym przez nią miejscu znaleźli m.in 3 karabiny z 1914 roku.
Granat przeciwpiechotny typu F1Balcer/Wikimedia Commons
Mieszkanka Olsztyna znaleziony granat przyniosła do pracy, tam współpracownicy kazali jej zgłosić się na policję. Jej pojawienie się w Komendzie Miejskiej w Olsztynie spowodowało ewakuację całego budynku. Kobieta swoje wybuchowe znalezisko przywiozła w torebce z rodzinnej posiadłości pod Lidzbarkiem Warmińskim podróżując autobusem ponad 50 km. Granat był uzbrojony i miał zawleczkę.
Podczas przesłuchania kobieta powiedziała, że miłośnikiem militariów był jej ojciec i zostały po nim różne przedmioty. Granat znalazła w stodole. Podczas jej przeszukania znaleziono kolejny granat z czasów II wojny światowej i karabiny używane w czasie I wojny światowej.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, gs