Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 11.09.2012

"Świat powtarza Izraelowi, żeby zaczekał. Na co?"

Premier Izraela Benjamin Netanjahu zapowiedział, że jego kraj dokona ataku na Iran jeśli Zachód nie określi konkretnej granicy w rozwijaniu irańskiego programu nuklearnego.
Premier Izraela Benjamin NetanjahuPremier Izraela Benjamin NetanjahuPAP/EPA/GALI TIBBON

- Świat powtarza Izraelowi, żeby zaczekał, że wciąż mamy czas. Ja odpowiadam na to: na co mam czekać i jak długo? Ci przedstawiciele społeczności międzynarodowej, którzy nie chcą wyznaczyć Iranowi czerwonej linii, nie mają moralnego prawa zapalać czerwonego światła przed Izraelem - powiedział Netanjahu.
Jego zdaniem jeśli Iran przekona się, że nie ma ostatecznego terminu w kwestii jego programu jądrowego, to w dalszym ciągu, bez żadnych utrudnień, będzie dążyć do osiągnięcia potencjału broni nuklearnej, a potem do produkcji bomb atomowych.
Użycie przez Netanjahu słowa "termin" może odnosić się do wypowiedzi sekretarz stanu USA Hillary Clinton, która w zeszłym tygodniu mówiła, że "USA nie będzie wyznaczała terminów w dalszych stosunkach dyplomatycznych z Iranem".
Rząd Netajahu wielokrotnie podkreślał, że w razie potrzeby jest gotów zaatakować irańskie instalacje nuklearne mimo podzielonej opinii publicznej w kraju oraz apelów Zachodu o więcej czasu dla wysiłków dyplomatycznych.
Minister ochrony środowiska Izraela Gilad Erdan z rządzącej prawicowej partii Likud premiera Netanjahu przypomniał, że w 2007 roku siły powietrzne Izraela, mimo braku wsparcia ze strony USA, zbombardowały syryjski reaktor nuklearny w pobliżu miasta Dajr az-Zaur. Według Reutera minister chciał w ten sposób zasugerować, że Izrael może podjąć jednostronną decyzję o prewencyjnym ataku także w przypadku Iranu.
Tymczasem Iran odrzuca oskarżenia wspólnoty międzynarodowej o potajemne dążenie do uzyskania broni jądrowej. Twierdzi, że wzbogacony uran jest mu potrzebny jako paliwo do reaktora doświadczalnego służącego celom medycznym. W związku z programem atomowym na Iran nałożono sześć rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, a czego cztery obwarowane są sankcjami.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

PAP, kk