Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Szymon Gebert 18.10.2012

Obawy o dziesiątki tysięcy zaginionych w Syrii

Według grup zajmujących się ochroną praw człowieka co najmniej 28 tysięcy osób zaginęło w Syrii, porwanych przez armię lub bojówki.

Działacze zebrali co najmniej 18 tysięcy nazwisk osób porwanych odkąd rozpoczęły się antyrządowe protesty przed półtora roku i wiedzą o co najmniej 10 tysiącach innych osób. Grupa Avaaz podkreśliła, że w Syrii nikt nie jest bezpieczny, bo nie ma schronienia przed kampanią terroru, jaką rozpętał reżim. Avaaz planuje przekazać swoje dane Radzie ds. Praw Człowieka ONZ.

"Celowa taktyka terroryzowania przez rząd"

- Syryjczycy są porywani z ulic przez służby bezpieczeństwa i bojówki i znikają w salach tortur. Czy to kobieta na zakupach, czy farmer idący po paliwo – nikt nie jest bezpieczny – powiedziała Alice Jay, szefowa Avaaz. Dodała, że rząd celowo stosuje strategię terroryzowania rodzin i społeczności. – Przerażenie, jakie powoduje niewiedza czy twój mąż bądź dziecko wciąż żyje, jest tak silne, że tłumi wszelki opór – wytłumaczyła to, co jej zdaniem jest celową strategią reżimu syryjskiego.

- Los każdej z tych osób musi zostać zbadany, a sprawcy ukarani – dodała Jay. Jej organizacja zbiera podpisy pod apelem do Sekretarza Generalnego ONZ o wysłanie obserwatorów do Syrii. Można się pod nim podpisać na stronie Avaaz, tak jak zrobiło to już ponad 800 tysięcy ludzi.

Według Syrian Network for Human Rights co najmniej 28 tysięcy osób zaginęło odkąd rozpoczęły się demonstracje przeciwko władzy prezydenta Baszara al-Assada. Według innej syryjskiej organizacji, Sawasya, liczba ta jest jeszcze wyższa. – Na podstawie informacji przekazanych nam przez naszych informatorów ze wsi i miasteczek w całej Syrii, uważamy że porwanych mogło zostać nawet 80 tysięcy osób – cytuje BBC słowa Muhannada al-Hasaniego.

- Reżim robi to z dwóch powodów. By bezpośrednio pozbyć się powstańców i aktywistów i by zastraszyć społeczeństwo, żeby nie sprzeciwiało się władzy – mówi al-Hasani, prawnik zajmujący się prawami człowieka.

Miliony potrzebują pomocy

Rząd syryjski nie skomentował jeszcze oficjalnie tych oskarżeń, ale w przeszłości stanowczo zaprzeczał łamaniom praw człowieka pomimo oczywistych dowodów. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych ponad 18 tysięcy osób zginęło w konflikcie syryjskim, a ponad 170 tysięcy osób uciekło przed nim za granice kraju. ONZ szacuje, że ponad 2,5 miliona osób pilnie potrzebuje pomocy żywnościowej i medycznej spoza Syrii. Według działaczy syryjskich konflikt pochłonął już blisko 35 tysięcy ofiar śmiertelnych.

W miarę rozwoju konfliktu, w którym w ostatnich tygodniach lekką przewagę zdają się uzyskiwać powstańcy, syryjski reżim kolejny raz wyraził zainteresowanie zawieszeniem broni. W przeszłości jednak deklaracje te okazywały się fałszywe i działania wojenne ze strony władz były prowadzone dalej.

25 października zaczyna się muzułmańskie święto Eid al-Adha i ONZ, oraz Liga Arabska zaproponowały by na czas jego trwania wstrzymać walki i pomóc poszkodowanym.

Zobacz naszą galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

sg