Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 14.10.2012

"Od początku wojny zginęły 33 tysiące ludzi"

Konflikt staje się coraz brutalniejszy i ginie coraz więcej osób - alarmują obserwatorzy syryjskiej wojny.
Ranny syryjski chłopiecRanny syryjski chłopiecPAP/EPA/MAYSUN

Lawinowo rośnie liczba ofiar wojny domowej w Syrii - twierdzi Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka. Ośrodek, zajmujący się dokumentowaniem konfliktu w Syrii twierdzi, że od początku wojny zginęło już 33 tysiące osób. W ostatnich dniach konflikt jest coraz bardziej brutalny, a tym samym pochłania coraz więcej ofiar.

"Opozycja nie pokona Assada militarnie"

Ekspert egipskiego instytutu Al-Ahram Eman Ragab w rozmowie z Polskim Radiem mówi, że jedynym sposobem na zakończenie wojny w Syrii może być rozwiązanie na wzór Jemenu. Po kilkunastu miesiącach protestów prezydent Ali Abdullah Saleh zdecydował się ustąpić, a jego miejsce zajął wiceprezydent. Tym samym dotychczasowy reżim podzielił się władzą z opozycją. - Na przykład - prezydent Assad wyjeżdża do Moskwy czy Turcji, wybierany jest przejściowy rząd, pisana nowa konstytucja i w ten sposób tworzona jest ścieżka do demokracji - mówi ekspert w rozmowie z Polskim Radiem.
Eman Ragab podkreśla, że zbrojna opozycja nie ma na razie szans pokonać militarnie reżimu Baszara al-Assada. - Przewaga jest po stronie reżimu, a nie opozycji. Reżim jest wspierany przez Iran, zarówno poprzez pieniądze, broń oraz informacje wywiadowcze - dodaje analityk.
Wojna w Syrii sprawiła, że z kraju uciekło ponad 350 tysięcy uchodźców. Większość z nich znalazło schronienie w sąsiednich krajach - Turcji. Libanie, Iraku i Jordanii.

Końca wojny "nie widać"

Politolog Uniwersytetu w Algierze profesor Mhand Berkouk podkreśla w rozmowie z Polskim Radiem, że sytuacja w Syrii jest coraz bardziej skomplikowana. Berkouk uważa, że wojna w podzielonej religijnie Syrii może potrwać jeszcze kilka lat.

- Myślę, że nie będzie zwycięzcy tej wojny. Będziemy mieć raczej do czynienia z sytuacją podobną do wojny domowej w Libanie, czyli wojną trwającą kilka lat. To zniszczy struktury państwa, ale też zmusi wszystkie strony do rozmów i kompromisu - podkreślił profesor Mhand Berkouk.

Wojna w Syrii trwa już ponad 19 miesięcy. Wierna prezydentowi Baszarowi al-Assadowi armia ostrzeliwuje w ostatnich tygodniach dzielnice większych miast zajęte przez opozycję. Z kolei opozycyjne bojówki starają się rozszerzyć kontrolowany przez siebie obszar. Do najcięższych starć dochodzi teraz w mieście Aleppo na północy kraju.

IAR/agkm

Galeria: dzień na zdjęciach >>>