Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Tomasz Jaremczak 30.10.2012

Gmyz: gazeta zmieniła oświadczenie na moją prośbę

- Z niczego się nie wycofuję. Moi informatorzy to ludzie o najwyższej wiarygodności. I zawsze będę ich chronił - napisał na Twitterze autor artykułu o śladach materiałów wybuchowych we wraku Tu-154M.
Cezary GmyzCezary GmyzPAP/Tomasz Gzell

Cezary Gmyz zabrał głos po tym jak jego tezy zdementowała prokuratura, a specjalne oświadczenie wydała "Rzeczpospolita".
- Fakty opisane przeze mnie potwierdziły cztery niezależne źródła. Publikację tekstu poprzedziło spotkanie redaktora naczelnego mojej gazety z prokuratorem generalnym Andrzejem Seremetem - twierdzi Gmyz.

Przyznaje też, że po rozmowie z nim redakcja "Rzeczpospolitej” usunęła wieczorem ze swojego oświadczenia słowa "pomyliliśmy się”. - Uważam to za satysfakcjonujące - wyjaśnia przyczyny zniknięcia części treści oświadczenia ze strony gazety autor tekstu o "Trotylu na wraku tupolewa".

- Myślę, że zebrany przez mnie materiał pokazuje, że wysoce prawdopodobne jest, iż wykryte substancje to trotyl i nitrogliceryna. Wbrew temu, co twierdzi prokuratura, użyte przez nią urządzenie nie służy bowiem do wykrywania pestycydów czy kosmetyków, lecz materiałów wybuchowych - zapewnia Gmyz.

Twitter/polskieradio.pl, tj

Zobacz serwis specjalny: SMOLEŃSK 2010>>>