Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Artur Jaryczewski 11.12.2012

Akt rozpaczy? Politycy o prośbie Sikorskiego

Szefowa unijnej dyplomacji nie deklaruje, że pomoże Polsce w sprowadzeniu z Rosji wraku samolotu TU-154, który rozbił się pod Smoleńskiem.
Radosław SikorskiRadosław SikorskiFlickr / PolandMFA

W poniedziałek z prośbą o pomoc zwrócił się do Catherine Ashton minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Chciał, by poruszyła tę sprawę podczas szczytu Unia Europejska - Rosja w przyszłym tygodniu w Brukseli. Przyjmijmy to jako dobrą monetę w tej chwili - mówi marszałek Sejmu Ewa Kopacz. - Ta sprawa musi być zakończona po to, by nie rodziły się kolejne spekulacje i żeby nie było atmosfery, w której będziemy między sobą mieli więcej niedomówień, więcej nienawiści. Ta sytuacja, która rodzi niezdrową atmosferę powinna być zakończona jak najszybciej. Dobrze się stało, że minister Sikorski zdecydował się na taki ruch - podkreśla Kopacz.

Dalece nierozsądne - to opinia szefa SLD Leszka Millera. Jego zdaniem, Rosja odpowie Unii Europejskiej tak samo, jak odpowiada Polsce. - Gdyby uczyniła coś innego, to oznaczałoby, iż działa z pobudek politycznych. Nie trzeba być ministrem spraw zagranicznych, żeby o tym wiedzieć. Ten ostatni krok ministra Sikorskiego ma taką samą wartość, jak jego wcześniejsze domaganie się, żeby zburzyć Pałac Kultury - uważa lider Sojuszu.

Dla Andrzeja Rozenka z Ruchu Palikota, prośba ministra Sikorskiego jest w pewnym sensie aktem rozpaczy. Polityk zastanawia się też, czy przestały być aktualne wcześniejsze argumenty strony rządowej, że Rosjanie najpierw muszą zakończyć śledztwo, by oddać nam dowód, jakim jest wrak samolotu. - Nie tak dawno Platforma mówiła, że czeka na zakończenie śledztwa w Rosji. Teraz już nie czeka. Zmieniła się polityka rządu. Ciekaw jestem z jakiego powodu.

Minister Sikorski tłumaczył w poniedziałek, że zdecydował się prosić o pomoc Unię Europejską, bo rezultatu nie przyniosły dwustronne rozmowy z Rosją w tej sprawie. Władze w Moskwie do tej pory odmawiały zgody na sprowadzenie wraku samolotu do Polski tłumacząc, że musi pozostać w Rosji do czasu zakończenia śledztwa.

Galeria: dzień na zdjęciach >>>

IAR/aj