Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Martin Ruszkiewicz 18.12.2012

Wznowią śledztwo dot. nadzoru nad BOR ws. Smoleńska?

Sąd uchylił decyzję prokuratury o umorzeniu śledztwa domniemanego niedopełnienia obowiązków i niewłaściwego nadzoru nad BOR w 2010 r. przez ówczesnego szefa MSWiA Jerzego Millera.
Szczątki Tu-154 na lotnisku Sewiernyj w Smoleńsku (zdjęcie archiwalne)Szczątki Tu-154 na lotnisku Sewiernyj w Smoleńsku (zdjęcie archiwalne)Włodzimierz Pac, Polskie Radio

Zobacz serwis specjalny - Smoleńsk 2010>>>

Zażalenie na decyzję o umorzeniu śledztwa złożyła Marta Kaczyńska oraz pełnomocnik Jarosława Kaczyńskiego Piotr Pszczółkowski. Mecenas powiedział IAR, że sąd wykazał, iż prokuratura nie zbadała całokształtu sprawy, dlatego też nakazał jej wznowienie śledztwa. Adwokat wskazał, że prokuratura, kierując akt oskarżenia przeciw zastępcy szefa BOR generałowi Pawłowi Bielawnemu, wymieniła 20 uchybień, jakich Biuro dopuściło się przy organizowaniu ochrony prezydenta Lecha Kaczyńskiego 10 kwietnia 2010 roku. Jednocześnie ta sama prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie Jerzego Millera. Prawnik Jarosława Kaczyńskiego wyraził przekonanie, że nie sposób było nie zapytać, jak to się stało, że ogrom uchybień został pozostawiony bez reakcji przez nadzorującego BOR Jerzego Millera.

Mecenas Piotr Pszczółkowski nie krył satysfakcji z orzeczenia sądu, gdyż, jak powiedział, sąd podzielił wszystkie argumenty przedstawione przez niego w zażaleniu. Adwokat zwracał uwagę, że prokuratura nie przesłuchała świadków, o co wnosił, a także pominęła wiele istotnych przepisów dotyczących funkcjonowania Rady Ministrów i BOR-u. Zdaniem mecenasa, orzeczenie sądu potwierdza, iż umorzenie śledztwa było niesłuszne. Sąd nakazał też ustalenie, co minister Miller wiedział na temat zabezpieczenia wizyty Lecha Kaczyńskiego w Katyniu w kwietniu 2010 roku.

"Stawię się na przesłuchanie"

Jerzy Miller powiedział IAR, że dla niego sytuacja jest jasna. Zaznaczył, że jeśli będzie taka potrzeba to się stawi na przesłuchanie. - To nie jest kwestia gotowości czy braku gotowości, tylko obowiązek bo jak się pełni funkcje, to należy zdać relację z tego pełnienia funkcji jeżeli jest to dla jakiegokolwiek organu państwa interesujące - mówił Miller. Były szef MSWiA był już przesłuchiwany w tej sprawie w prokuraturze Warszawa- Praga w ubiegłym roku.

Politycy koalicji i opozycji uważają, że śledczy powinni gruntownie zbadać sprawę nadzoru nad BOR w kwietniu 2010 roku.

Zdaniem Łukasza Abgarowicza z PO, gruntowne zbadanie sprawy przez prokuraturę pozwoli uzyskać pełny obraz wydarzeń z kwietnia 2010 roku. Senator przekonuje, że co prawda działania BOR-u nie miały żadnego zasadniczego znaczenia dla tragedii smoleńskiej, ale, jak mówi, dobrze byłoby zbadać prawidłowość działań organów państwa odpowiedzialnych za bezpieczeństwo w tej sprawie.

Prezes Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro uważa, że orzeczenie sądu było potrzebne. Jest przekonany, że niezbędne jest dalsze śledztwo. Ziobro mówi, że jest zdziwiony, iż w sprawie tej nie postawiono zarzutów większej liczbie osób. Wylicza, że nie było prognoz pogody, nie było informacji od oficerów BOR, a oficerowie w Smoleńsku nie znajdowali się tam, gdzie powinni. Obrazu chaosu dopełnia brak informacji od wieży kontroli lotów w Smoleńsku.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>

mr