Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 04.01.2013

"Będę sugerował Mirosławowi G. złożenie apelacji"

Powiedział po ogłoszeniu wyroku obrońca warszawskiego kardiochirurga mecenas Adam Jachowicz.
Mirosław G.Mirosław G.PAP/Tomasz Gzell

Według mec. Adama Jachowicza wygłoszone przez sędziego ustne uzasadnienie wyroku było bardzo szczegółowe, ale z niektórymi jego elementami można dyskutować. Jego zdaniem nie da się ograniczyć wyrazów wdzięczności dla lekarza jedynie do "niezbyt kosztownych upominków". - Pacjenci mogą tego nie zrozumieć - ocenił. Zaznaczył, że jego klient "bardzo mocno przeżył" tę sprawę sądową.
Dr Mirosław G. nie wypowiadał się dla mediów po ogłoszeniu wyroku.
Prokuratura zadowolona z wyroku
- Jesteśmy zadowoleni, że sąd podzielił nasze podejrzenia, iż dr Mirosław G. dopuścił się korupcji - powiedział rzecznik oskarżającej go Prokuratury Okręgowej w Warszawie Dariusz Ślepokura. Dodał, że prokuratura wystąpi do sądu o pisemne uzasadnienie wyroku, a po jego analizie zapadnie decyzja, czy będzie apelacja.
Ślepokura podkreślił, że sąd nie uznał wszystkich zarzutów stawianych G., dlatego wymiar kary był niższy niż wnosił o to prokurator. - Jesteśmy przekonani, że materiał dowodowy jest na tyle mocny, by oskarżonego skazano za wszystkie zarzuty - oświadczył Ślepokura.
Mirosław G., były ordynator kardiochirurgii warszawskiego szpitala MSWiA, został w piątek skazany na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata, 72 tys. zł grzywny i przepadek korzyści majątkowych na kwotę ponad 17 tys. zł za przyjmowanie łapówek od pacjentów. Ponadto obciążono go 14 tys. zł kosztów sądowych.
Prokuratura żądała dwóch lat więzienia w zawieszeniu i 200 tysięcy złotych grzywny. Obrona wnosiła o uniewinnienie.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk