Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Katarzyna Karaś 11.01.2013

Dziecko zmarło. Były błędy po stronie szpitala

Miesiąc po śmierci 13-miesięcznego chłopca Uniwersytecki Dziecięcy Szpital Kliniczny w Białymstoku wystosował specjalne oświadczenie.
Zdjęcie ilustracyjneZdjęcie ilustracyjnesxc.hu/public domain

Okoliczności śmierci dziecka zbadała wewnętrzna komisja szpitalna. Z analizy wynika, że pracownicy placówki dwukrotnie naruszyli procedury, które mogły skutkować zbyt późnym zdiagnozowaniem ciężkiej choroby, na którą umarł chłopiec.
Komisja uznała za niewłaściwe "niewyegzekwowanie od rodziców chłopca zgody na badania laboratoryjne" podczas pierwszego przyjęcia na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Za drugim razem "za nieprawidłowe komisja uznała nieskorzystanie z konsultacji pediatrycznej oraz neurologicznej, a także brak wykonania podstawowych badań laboratoryjnych".
Równocześnie zdaniem komisji "niejasna jest postawa rodziców, którzy (...) widząc pogarszający się stan dziecka, od godzin rannych, nie zgłaszali się do szpitala, mimo że byli informowani (...), że jeśli stan dziecka pogorszy się, powinni jak najszybciej zgłosić się z dzieckiem ponownie do szpitala".
W związku ze sprawą ze stanowiska odwołano kierownika Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Jednemu z lekarzy udzielono nagany.
Sprawę bada również białostocka prokuratura.
13-miesięczny chłopczyk zmarł z powodu ostrej białaczki. Jego rodzice zawiadomili prokuraturę. Ich zdaniem dziecko zmarło, bo lekarze nie postawili właściwej diagnozy. Poinformowali, że zanim ich syn został hospitalizowany, dwa razy trafiał do szpitala, ale był odsyłany do domu bez właściwej diagnozy.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, kk