Dokumenty w tej właśnie sprawie odtajnił Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, do którego wpłynęła skarga od Saudyjczyka i jego pełnomocnika. Decyzja Trybunału budzi "zdziwienie i zaskoczenie" - stwierdził rzecznik rządu Paweł Graś. Polska strona wielokrotnie zaprzeczała istnieniu domniemanych więzień CIA na terenie kraju.
Kiedy śledztwo w tej sprawie było przenoszone do krakowskiej Prokuratury Apelacyjnej, mecenas Mikołaj Pietrzak twierdził w rozmowie z Polskim Radiem, że jego klient był przetrzymywany i torturowany w więzieniu CIA w Starych Kiejkutach. Powoływał się wówczas na raporty Generalnego Inspektora CIA i Międzynarodowego Czerwonego Krzyża.
- Dostępne publicznie materiały wskazują na to, że był poddawany tym co Amerykanie eufemistycznie nazywali "wzmocnionymi technikami przesłuchania", a były to po prostu tortur. Pręgierz, podtapianie, rzucanie człowiekiem o ścianę, bicie, wyziębianie organizmu, głodzenie. Bardzo przemyślane tortury - zaznaczył mecenas.
Zdaniem Mikołaja Pietrzaka nie ulega wątpliwości, że tajne więzienia CIA były w Polsce. – Nie mam najmniejszych wątpliwości , że więzienie było i było tu bezprawnie przetrzymywani i torturowani ludzie porwani przez służby amerykańskie. Nie mogę komentować, jak to przekonanie ma się do materiału dowodowego, mogę powiedzieć, że to jest teza, która leżała u podstaw zawiadomienia wniosków dowodowych, które złożyliśmy już dawno temu - podkreślił Pietrzak.
Śledztwo w sprawie domniemanych tajnych więzień CIA na terenie Polski prowadzi od roku Prokuratura Apelacyjna w Krakowie. Wcześniej sprawą zajmowała się warszawska prokuratura.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>
IAR/aj