Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Katarzyna Karaś 06.02.2013

Akcja GOPR w Bieszczadach. Rodzice: wyprawa była dobrze przygotowana

Zdaniem rodziców wrocławskich uczniów, których w poniedziałek ratownicy GOPR sprowadzili z Bukowego Berda, organizatorom wyprawy nie można zarzucić niedopełnienia obowiązków.
Akcja GOPR w BieszczadachAkcja GOPR w BieszczadachPAP/Darek Delmanowicz

Jak piszą w liście otwartym rodzice licealistów, grupa wyszła w góry w sobotę przy relatywnie dobrej pogodzie. Noc z soboty na niedzielę uczestnicy obozu spędzili pod namiotami na polu kempingowym nieopodal miejscowości Widełki. Następnym miejscem noclegu miała być wiata znajdująca się w lesie na niebieskim szlaku. Uczniowie nie zdołali jednak do niej dotrzeć przed zapadnięciem zmroku. Grupa postanowiła przenocować na szczycie Bukowego Berda. W nocy rozpętała się śnieżyca. W takich warunkach młodzież nie mogła opuścić namiotów, dlatego opiekun wezwał telefonicznie GOPR.
Zdaniem rodziców podjęta przez opiekuna decyzja "była najlepszą z możliwych". "Wykazał się nie tylko niezbędnym doświadczeniem, ale też profesjonalizmem i zdrowym rozsądkiem" - przekonują. Dodają, że mimo iż opiekun miał 22 lata, miał blisko 10-letnie doświadczenie, w tym przez dwa lata był instruktorem swojej grupy.
Również uczniowie, którzy wzięli udział w wyprawie nie byli amatorami. Grupa została utworzona dwa lata temu, ma za sobą wiele wypraw i zajęć do nich przygotowujących. "Wszystko, co do tej pory odbywało się w obrębie jej aktywności, miało miejsce za zgodą rodziców i przy ich pełnej akceptacji. Wszyscy, począwszy od Kuratorium, a na rodzinach uczestników skończywszy, byli doskonale poinformowani co do tego, jak wygląda działalność szkoły przetrwania".
Odnosząc się do kwestii kosztów poniesionych przez GOPR w związku z akcją ratunkową (ratownicy oszacowali je na ok. 30 tys. zł), rodzice uczniów zauważają, że "odmawianie opiekunowi prawa do wezwania pomocy stoi w sprzeczności z jego ogólnie przyjętym obowiązkiem zadbania o uczestników wyprawy". "Być może zamiast celowości organizowania wyjazdów survivalowych pod dyskusję poddany powinien zostać sposób, w jaki finansowane są nasze służby ratownicze, bądź też skala, na jaką całą akcję przeprowadzono" - czytamy w liście.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Facebook, kk