Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Tomasz Owsiński 19.02.2013

"Pakt fiskalny krokiem na rzecz bezpiecznej Europy"

PSL, Ruch Palikota i SLD zapowiadają, że poprą unijny pakt fiskalny. PiS uważa, że powinien on zostać przyjęty większością dwóch trzecich głosów w Sejmie.
Premier Donald Tusk w SejmiePremier Donald Tusk w SejmiePAP/Jakub Kamiński

Donald Tusk zapewnił w Sejmie, że pakt fiskalny ma być kolejnym krokiem na rzecz bezpiecznej Europy. Ocenił też, że Polska wygrała batalię o finanse na lata 2014-20. PiS i SP skrytykowały budżet, sprzeciwiły się przyjęciu euro i paktu.

Według premiera Donalda Tuska istotą dyskusji o pakcie fiskalnym jest stabilność finansowa. Premier podkreślił, że kondycja finansowa Unii Europejskiej będzie mieć ogromny wpływ na portfele przeciętnego Polaka.

Premier uważa, że pakt fiskalny będzie mieć wpływ na kształt zarówno polskiej, jak i unijnej gospodarki. Przypomniał, że od wielu lat budujemy stabilność gospodarczą naszego kraju, a te działania zyskują aprobatę u naszych partnerów ze Wspólnoty. Podkreślił jednocześnie, że część rozwiązań wprowadzonych w Warszawie znalazła swoich naśladowców w innych krajach.

Donald Tusk przypomniał, że pakt fiskalny nakłada na sygnatariuszy pewne standardy, które ochronią podatników. W jego ocenie zapisy tego dokumentu są korzystne dla Polaków i będą stały na straży bezpieczeństwa finansowego państwa.

Wniosek do Trybunału?

Tymczasem według PiS unijny pakt fiskalny powinien zostać przyjęty większością dwóch trzecich głosów w Sejmie.

Prezes PiS Jarosław Kaczyński wyjaśnił, że powinno się tak stać, gdyż pakt w znaczący sposób ogranicza suwerenność Polski. Dodał, że jeśli pakt zostanie przyjęty w inny sposób, to PiS będzie go uważać za nieistniejący, także jeśli dojdzie do władzy. Partia ma też skierować w tej sprawie wniosek do Trybunału Konstytucyjnego.

Kaczyński dodał, że decyzję w sprawie przyjęcia euro powinno podjąć społeczeństwo w referendum. Powiedział, że w jego osobistej opinii przyjęcie unijnej waluty byłoby dla Polski niekorzystne i nie wiadomo, kiedy mogłoby być inaczej. Prezes PiS podkreślił, że w nowym budżecie Unii Europejskiej Polska dostanie mniej, niż w poprzednim. Dodał jednak, że sprawa jest już zamknięta i najważniejsze jest teraz, czy pieniądze z Unii zostaną przeznaczone na prywatne korzyści niektórych osób, czy też dla dobra obywateli.

SLD, RP i PSL za ratyfikacją paktu

Ruch Palikota jest zadowolony z wyników negocjacji w sprawie unijnego budżetu. Zdaniem Witolda Klepacza, środki, które udało się wywalczyć podczas ostatniego szczytu są zadowalające i dają szansę na rozwój kraju w przyszłości. Poseł Klepacz zapewnił, że jego klub popiera przyjęcie paktu fiskalnego i chce jak najszybszego rozpoczęcia debaty na temat przyjęcia przez Polskę euro.

PSL poprze pakt fiskalny - zapowiedział były minister rolnictwa, poseł ludowców Marek Sawicki. Poseł PSL Marek Sawicki mówił, że Polska nie mogła sobie pozwolić na pozostawianie poza paktem fiskalnym. Jego zdaniem, groziłoby to wykluczeniem naszego kraju z głównego nurtu integracji gospodarczej Unii Europejskiej. Były minister rolnictwa mówił, że konstytucja daje nam pełną suwerenność co do tego, na jakich warunkach i kiedy przyjąć wspólna europejską walutę.

SLD jest także za przyjęciem przez Polskę unijnego paktu fiskalnego i euro. Zadeklarował to przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Leszek Miller.

Jego zdaniem, przyjęcie paktu fiskalnego jest logicznym następstwem wejścia do Unii Europejskiej, co nastąpiło w roku 2004. Miller uważa, że powstrzymywanie się od udziału w unijnych inicjatywach doprowadzi do sytuacji, w której "Polska będzie się błąkać po peryferiach Europy". Szef SLD powiedział jednak, że Unii Europejskiej potrzebny jest także pakt na rzecz rozwoju i zatrudnienia, bo nie można umacniać dyscypliny finansowej kosztem rozwoju gospodarczego.
Pakt lekarstwem na kryzys?

Pakt fiskalny, nad którym debatowali posłowie, zaostrza reguły budżetowe w Europie, by uchronić ją przed kryzysem. Pakt wszedł w życie w styczniu, bo ratyfikowało go 12 z 17 państw strefy euro. Jest obowiązkowy dla krajów ze wspólną walutą i otwarty dla tych, które jej nie mają. Z całej Unii do umowy nie przystąpiły tylko Czechy i Wielka Brytania.

Pakt fiskalny narzuca ściślejszą dyscyplinę finansową, wprowadza między innymi regułę wydatkową. Kraje, które go ratyfikowały, muszą trzymać w ryzach budżety, w przeciwnym razie grożą im sankcje. Wiele zapisów paktu jest już w innych unijnych przepisach, ale założenie było takie, by przywrócić wiarygodność strefie euro i całej Unii.

Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>

IAR, to