Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 05.04.2013

Znaleziono ok. 50 ton mięsa niewiadomego pochodzenia

Znalezione w chłodni należącej do jednej z ubojni w Łodzi mięso nie miało oznaczeń i dokumentów weterynaryjnych - powiedział rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania.
Znaleziono ok. 50 ton mięsa niewiadomego pochodzeniacatchke2ro/Wikimedia Commons/CC
Posłuchaj
  • Rzecznik łódzkiej prokuratury okręgowej Krzysztof Kopania o odkryciu 50 ton mięsa niewiadomego pochodzenia (IAR)
Czytaj także

- Na miejscu trwają oględziny. Zabezpieczono próbki do dalszych badań. Będziemy wyjaśniać sprawę - dodał Kopania.
Wojewódzki Lekarz Weterynarii w Łodzi Roman Owecki poinformował, że przeprowadzona kontrola w ubojni wykazała także, iż doszło tam do uboju kilku sztuk bydła "z pominięciem nadzoru weterynaryjnego".
W związku z tą sytuacją Powiatowy Lekarz Weterynarii wydał decyzję o wstrzymaniu działalności w tym zakładzie. Tusze zwierząt zostały skierowane do utylizacji. O sprawie powiadomiono też prokuraturę i policję.
To kolejny zakład w województwie łódzkim, w którym w ostatnim czasie znaleziono mięso niewiadomego pochodzenia.
W połowie marca przy wjeździe do jednej z ubojni w okolicach Białej Rawskiej policja skontrolowała transport bydła, które miało trafić do zakładu. Z 24 sztuk aż dziewięć zwierząt było martwych. Pozostałe były w stanie krytycznym. Okazało się, że zwierzęta były chore.
Śledczy odkryli też 18 ton mięsa w samochodzie-chłodni zaparkowanym w pobliżu stacji diagnostycznej, która również należy do właściciela ubojni. Mięso nie miało żadnych oznaczeń weterynaryjnych czy dokumentacji. Śledczy znaleźli ponadto ukryty magazyn w budynku chłodni, a w nim prawie 100 ton mięsa niewiadomego pochodzenia.
Prokuratura postawiła właścicielowi zakładu koło Białej Rawskiej zarzut oszustwa i usiłowania oszustwa oraz naruszenia przepisów karnych ustawy o ochronie zdrowia zwierząt i zwalczania chorób zakaźnych zwierząt. Grozi mu kara do ośmiu lat więzienia. Mężczyzna został aresztowany, ale po wpłaceniu 150 tys. zł opuścił areszt; ma dozór policji.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk

''