Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Artur Jaryczewski 07.05.2013

Proces Katarzyny W. Zeznania Bartłomieja W.

Bartłomiej W. mąż Katarzyny W. oskarżonej o zamordowanej córki zeznawał we wtorek przed katowickim sądem.
Bartłomiej W.Bartłomiej W.PAP/Andrzej Grygiel

Wersję o wypadku żona opowiedziała mi już jakiś czas po upublicznieniu rozmowy z Krzysztofem Rutkowskim - zeznał w katowickim sądzie Bartłomiej W., mąż kobiety oskarżonej o zamordowanie dziecka. Wcześniej kiedy próbowałem pytać zamykała się w sobie - powiedział. W trakcie opisywania usłyszanej wówczas wersji wydarzeń głos świadka się załamał. Sąd zapytał go czy jest w stanie kontynuować zeznania, mąż Katarzyny W. powiedział, że tak. Bartłomiej W. powiedział także, że pytał żonę czemu nie wezwała karetki na co ona miała mu odpowiedzieć "nie wiem".

Sąd przepytał mężczyznę także z przebiegu dnia, w którym rzekomo dziecko zostało porwane. Zadawał także pytania o relacje z rodzicami. Maż Katarzyny zeznał, że nikt z rodziny nie miał zastrzeżeń co do tego jak Katarzyna opiekuje się dzieckiem, wszyscy udzielali jej porad, ale nie krytykowali. Ze względu na dużą liczbę pytań sąd nie zakończył we wtorek przesłuchiwania świadka. Bartłomiej W. będzie zeznawał jeszcze raz w lipcu.

Sprawa Katarzyny W. zaczęła się 24 stycznia 2012 r., gdy policja przekazała mediom informację o zaginięciu półrocznej dziewczynki z Sosnowca. Według relacji matki dziecko miało zostać porwane z wózka w centrum miasta. Na początku lutego ciało dziecka znaleziono w zrujnowanym budynku w parku przy torach kolejowych w Sosnowcu. Katarzyna W. jest oskarżona o uduszenie córki, grozi jej dożywocie.

Zobacz więcej o sprawie Katarzyny W. >>>

PAP/IAR/PR Katowice/aj