Według Abu Nusajbaha, 28-letni Adebolajo odrzucił propozycję MI5 w sprawie współpracy, którą służby miały mu złożyć po jego powrocie w Kenii ok. pół roku temu. - Powiedział, że MI5 go nęka - oświadczył Nusajbaha, który z Adebolajo przyjaźni się od 2002 roku. - Brytyjski kontrwywiad chciał się dowiedzieć, czy zna on pewne osoby - opowiadał w wywiadzie Nusajbaha. - Gdy powiedział im, że nie zna tych ludzi, zapytali się, czy nie chciałby dla nich pracować - dodał. BBC podkreśla, że nie udało się jej zdobyć komentarza źródeł w rządzie. Stacja podała też, że po udzieleniu wywiadu Nusajbaha został zatrzymany.
Urodzony w Wielkiej Brytanii w chrześcijańskiej rodzinie pochodzącej z Nigerii Adebolajo został zidentyfikowany jako jeden ze sprawców brutalnego zabójstwa, do którego doszło w środę w Londynie. Miał przejść na islam w 2003 r. po zakończeniu nauki w college'u.
Dwaj mężczyźni potrącili w środę 25-letniego żołnierza Lee Rigby'ego samochodem, gdy szedł ulicą niedaleko koszar artylerii w Woolwich we wschodnim Londynie. Następnie brutalnie zabili go rzeźniczym tasakiem i nożem. Zabójcy, którzy według świadków mieli wznieść okrzyk "Allahu akbar" (Bóg jest wielki), pozwalali się filmować przez przechodniów telefonami komórkowymi.
Jednym sprawcą był Adebolajo, a drugim 22-letni Michael Adebowale. Mężczyźni zostali postrzeleni przez funkcjonariuszy i przebywają w osobnych szpitalach, ale według policji ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
PAP/aj