Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Katarzyna Karaś 13.06.2013

Politycy niewinni w sprawie Krzysztofa Olewnika

Gdańska prokuratura umorzyła wątek, w którym badała ewentualną odpowiedzialność polityków i urzędników państwowych w sprawie porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika.
Politycy niewinni w sprawie Krzysztofa Olewnikacreationc/sxc.hu/cc

Śledczy stworzyli listę osób, u których członkowie rodziny Olewników interweniowali w różnych sprawach związanych z ich krewnym od momentu odkrycia jego porwania w październiku 2001 roku aż do sierpnia 2007 roku, kiedy to olsztyńska prokuratura zakończyła aktem oskarżenia śledztwo w sprawie porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika.
- Prokuratorzy zbadali, jaki był oddźwięk poszczególnych interwencji rodziny: czy dany urzędnik lub polityk podjął jakieś działania, czy też nie. Następnie sprawdzano czy postępowanie konkretnej osoby - podjęcie działań lub odmowa - było zgodne z zakresem jej obowiązków - wyjaśniła Barbara Sworobowicz z Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku.
Prokurator podkreśliła, że śledczy nie dopatrzyli się nieprawidłowości. - Postawa polityków była prawidłowa i zgodna z obowiązującymi ich przepisami - zaznaczyła. Sworobowicz poinformowała, że formalna decyzja o umorzeniu tego wątku zapadła 16 kwietnia. Rodzina Olewników nie odwołała się od tej decyzji, więc jest ona prawomocna.
Portal TVN24.pl, który poinformował o decyzji prokuratury, podał, że wśród osób, których działania badała prokuratura, byli m.in. były prezydent Aleksander Kwaśniewski, były premier Marek Belka, a także byli ministrowie i wiceministrowie sprawiedliwości oraz spraw wewnętrznych i administracji.
Porwanie i zabójstwo Krzysztofa Olewnika
Do porwania Krzysztofa Olewnika doszło w październiku 2001 roku w podpłockim Drobinie. Sprawcy kilkadziesiąt razy kontaktowali się z jego rodziną, żądając okupu. W lipcu 2003 roku porywaczom przekazano 300 tys. euro, jednak Krzysztof Olewnik nie został uwolniony. Jak się później okazało, miesiąc po odebraniu przez przestępców pieniędzy został zamordowany. Jego ciało zakopano w lesie w pobliżu miejscowości Różan (Mazowieckie). Odnaleziono je w 2006 roku.
Początkowo sprawą Olewnika zajmowała się lokalna policja i prokuratura, potem włączyła się w nią warszawska prokuratura okręgowa. Śledczy i funkcjonariusze bez efektów szukali jednak porywaczy i porwanego. Rodzina Olewników wielokrotnie interweniowała w tym czasie u różnych urzędników skarżąc się na nieudolność organów ścigania.
W lipcu 2006 roku śledztwo przejęli prokuratorzy z Olsztyna. To oni ustalili, że Krzysztof Olewnik został zamordowany, znaleźli też miejsce pochowania ciała i w sierpniu 2007 roku oskarżyli 13 osób o udział w przestępstwie. Sąd Okręgowy w Płocku skazał dwóch zabójców Olewnika na kary dożywotniego więzienia, a ośmiu innym osobom wymierzono kary od roku więzienia w zawieszeniu do 15 lat pozbawienia wolności.
W maju 2008 roku postępowanie trafiło do Gdańska wraz z drugim śledztwem prowadzonym w Olsztynie, w którym badano nieprawidłowości w dotychczasowych postępowaniach. Obie sprawy gdańska prokuratura apelacyjna prowadzi do dziś. Śledczy na nowo weryfikują wszystkie dotychczasowe ustalenia. Natrafiono przy tym na nowe poszlaki, w tym np. nieznane dotąd ślady krwi w domu Olewnika czy dowody w domach rodziny Olewników.
Badania nowych materiałów trwają: prokuratorzy zlecili szereg analiz. Śledczy nie zdradzają uzyskanych już wyników badań, jednak pod koniec 2011 roku poinformowali, że nowe dowody "każą podać w wątpliwość dotychczas ustaloną wersję przebiegu zdarzeń, zarówno w czasie zaginięcia Krzysztofa Olewnika 26-27 października 2001 roku, jak i w późniejszym okresie". Śledczy sugerują m.in., iż niektóre dowody wskazują, że Krzysztof Olewnik mógł sam zainicjować swoje uprowadzenie. Wersji o samouprowadzeniu zaprzecza rodzina.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, PAP, kk