Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Beata Krowicka 12.07.2013

Ksiądz Lemański domaga się zmiany decyzji arcybiskupa Hosera

Jeśli arcybiskup Hoser nie zmieni swojej decyzji, ksiądz Lemański zamierza odwołać się do Stolicy Apostolskiej.
Ks. Wojciech Lemański na terenie parafii pw. Narodzenia Pańskiego w Jasienica k. TłuszczaKs. Wojciech Lemański na terenie parafii pw. Narodzenia Pańskiego w Jasienica k. Tłuszcza PAP/Grzegorz Jakubowski

- Złożyłem w kurii warszawsko-praskiej pismo, w którym zwróciłem się do abp. Henryka Hosera z prośbą o zmianę decyzji dotyczącej odwołania mnie z urzędu proboszcza parafii w Jasienicy - powiedział w piątek ks. Wojciech Lemański.
Arcybiskup ma 30 dni, by ustosunkować się do tego pisma. Proboszcz z Jasienicy zapowiedział, że jeżeli ordynariusz warszawsko-praski nie zmieni swojej decyzji, to zamierza odwołać się do Stolicy Apostolskiej.

Ksiądz Lemański podkreślił, że zgodnie z prawem kanonicznym, pismo przedrekursowe zawiesza procedurę odwołania go z urzędu proboszcza do momentu rozpatrzenia pisma.
- W piśmie zawarłem kilkanaście argumentów, które przemawiają za tym, by abp Hoser zmienił swoją decyzję. Być może pewne informacje do tej pory do niego nie docierały, dlatego je przytoczyłem - powiedział ks. Lemański.
Arcybiskup Hoser usunął ks. Lemańskiego z urzędu proboszcza parafii Narodzenia Pańskiego w Jasienicy dekretem z 5 lipca. Powodem miał być "brak szacunku i posłuszeństwa biskupowi diecezjalnemu oraz nauczaniu biskupów w Polsce w kwestiach bioetycznych". W dekrecie podkreślono też, że publicznie głoszone poglądy ks. Lemańskiego "nie spełniają wymogów prawa i przynoszą poważną szkodę i zamieszanie we wspólnocie Kościoła". Zgodnie z dekretem ks. Lemański 14 lipca miał zakończyć swoją posługę, a do 18 lipca opuścić parafię.
Na odwołanie od dekretu biskupa ks. Lemański miał 10 dni. Jeśli w ciągu miesiąca arcybiskup Hoser nie zmieni swojej decyzji, proboszcz ma 14 dni na odwołanie się do Stolicy Apostolskiej.
" Nie jest moim celem i nigdy nie było szkodzenie Kościołowi. Moim zdaniem pokora i posłuszeństwo nie mogą oznaczać zgody na niesprawiedliwość i krzywdę, jakiej doświadczyłem od ludzi Kościoła. Kocham Kościół, jest on moim domem i nie pozwolę się z niego wypchnąć" - napisał ks. Wojciech Lemański w oświadczeniu opublikowanym w poniedziałek na stronie parafii w Jasienicy.
Ks. Lemański napisał, że źródłem jego konfliktu z abp. Hoserem jest wydarzenie z 2010 r., do którego doszło podczas spotkania z arcybiskupem. Miało wtedy dojść do "głęboko niestosownego zachowania wobec księdza".
W czwartek proboszcz z Jasienicy w radio TOK FM powiedział, że podczas rozmowy w 2010 r. abp Hoser sugerował mu, że nie powinien prowadzić dialogu chrześcijańsko-żydowskiego. - W pewnym momencie dość emocjonalnie zapytał, czy jestem obrzezany. Zatkało mnie. Spytałem wtedy: "Ale o co ksiądz arcybiskup pyta? Jak można? - powiedział Lemański.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
PAP, bk