Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Kamińska 14.07.2013

Swoboda odcina się od incydentu w Łucku. Prezydent nie komentuje

Wołyńska Swoboda nie przyznaje się do ataku na prezydenta, do którego doszło przed katedrą w Łucku. – Nie można protestować w czasie modlitwy – mówi przedstawiciel Swobody Polskiemu Radiu.
Prezydent Bronisław Komorowski (P) przemawia podczas mszy świętej w intencji ofiar zbrodni wołyńskiej, 14 bm. w katedrze pod wezwaniem Apostołów Piotra i Pawła w Łucku. Prezydent Bronisław Komorowski złożył wizytę w Łucku na Ukrainie, gdzie uczestniczy w obchodach 70. rocznicy zbrodni wołyńskiejPrezydent Bronisław Komorowski (P) przemawia podczas mszy świętej w intencji ofiar zbrodni wołyńskiej, 14 bm. w katedrze pod wezwaniem Apostołów Piotra i Pawła w Łucku. Prezydent Bronisław Komorowski złożył wizytę w Łucku na Ukrainie, gdzie uczestniczy w obchodach 70. rocznicy zbrodni wołyńskiejPAP/Jacek Turczyk

Nacjonalistyczna Swoboda nie przyznaje się do ataku na Bronisława Komorowskiego przed katedrą w Łucku. Około 20-letni mężczyzna podszedł do prezydenta i pobrudził mu marynarkę jajkiem. Napastnik ów miał ze sobą plecak z żółtym napisem Swoboda.

Prezydent Bronisław Komorowski pytany później w Kisielinie o tę sprawę przez dziennikarzy odparł, że nie ma czego komentować. - Też słyszałem, że podobno coś takiego miało miejsce - powiedział Komorowski.

Osoba, która dokonała ataku na polskiego prezydenta, została zatrzymana.

Prezydent na Ukrainie: na polsko-ukraińskich konfliktach zawsze korzystał ktoś trzeci, ktoś, kto czyhał na naszą wolność i niepodległość >>>

ZBRODNIA WOŁYŃSKA: serwis specjalny portalu Polskieradio.pl >>>

Swaboda: nie planowaliśmy protestów w Łucku

Swiatosław Borucki z łuckiej Swobody poinformował Polskie Radio, że jego ugrupowanie nie przeprowadzało żadnej akcji politycznej w związku z przyjazdem polskiego prezydenta. - Jeżeli coś robimy, bierzemy za to odpowiedzialność - powiedział Borucki.

Jego zdaniem, nie można protestować w czasie modlitwy. - To nie po chrześcijańsku robić takie rzeczy, gdy oddaje się hołd poległym, niezależnie od tego, kim by oni byli - powiedział rozmówca Polskiego Radia.

Do incydentu doszło po obchodach 70. rocznicy zbrodni wołyńskiej, kiedy Bronisław Komorowski wychodził z katedry, gdzie chwilę wcześniej mówił między innymi o potrzebie pojednania polsko-ukraińskiego. Kiedy przed świątynią zatrzymał się, by przywitać się z ludźmi, podszedł do niego młody człowiek z jajkiem w dłoni. Funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu zareagowali błyskawicznie, powalając napastnika na ziemię. Zdążył on jednak pobrudzić prezydentowi klapę marynarki.

Swoboda ma jednak zamiar odpowiedzieć na uchwały Sejmu i Senatu, w których rzeź wołyńską określono mianem "czystki etnicznej o znamionach ludobójstwa". Według Swiatosława Boruckiego, poszukiwanie winnych nie służy stosunkom polsko - ukraińskim. Odpowiednia uchwała ma być przyjęta jutro przez wołyńską radę obwodową.

IAR/PAP/agkm