Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Martin Ruszkiewicz 25.07.2013

PiS krytykuje plan finansowy NFZ. "Będzie pełne upokorzenie pacjentów"

Według posłów PiS NFZ zamierza zmniejszyć wydatki na leczenie szpitalne, ambulatoryjną opiekę specjalistyczną i chemioterapię.

Sejmowa komisja finansów publicznych zaakceptowała w czwartek projekt planu finansowego NFZ na 2014 r. Wynika z niego, że w przyszłym roku na finansowanie świadczeń zdrowotnych zostanie przeznaczone ponad 63,3 mld zł.

Oznacza to nominalny wzrost w stosunku do pierwotnego planu na 2013 r. o ponad 412,9 mln zł. Pieniądze te na finansowanie świadczeń przeznaczy centrala NFZ. Natomiast dla każdego z oddziałów wojewódzkich przewidziano środki na takim samym poziomie jak w planie na 2013 r.

- NFZ przedstawił komisji zdrowia plany wydatków na służbę zdrowia w 2014 r. Triumfalnie oznajmił, że przewiduje dla oddziałów wojewódzkich dokładnie takie same nakłady, co w 2013 r.(...) To oznacza pogrom dla szpitali, szczególnie powiatowych - przekonywał w Sejmie poseł PiS Czesław Hoc.

Jego szczególny niepokój wzbudziło zmniejszenie - jak mówił - wydatków w "szczególnie newralgicznych" działach jak: specjalistyczna opieka ambulatoryjna, opieka szpitalna i chemioterapia.

- W 2013 r. na leczenie szpitalne przeznaczono 29 mld 700 mln zł, w 2014 - 27 mld 200 mln zł; nakłady na specjalistyczną opiekę ambulatoryjną spadną o 169 mln zł, pieniądze na chemioterapię zmniejszą się z 1 mld 450 mln zł do 1 mld 151 mln zł - wyliczał Hoc.

Pełne upokorzenie pacjentów

W jego przekonaniu oznacza to, że pacjenci będą musieli dopłacać do usług medycznych. - Już dziś w placówkach medycznych są horrendalne kolejki, dochodzi do omdleń, o 3, 4 godzinie and ranem rejestrują się pacjenci. A teraz? Będzie pełne upokorzenie najbardziej potrzebujących pacjentów - mówił.

Posła Hoca wsparł przewodniczący sejmowej komisji zdrowia, poseł PiS Tomasz Latos. Zapowiedział, że posłowie PiS w czasie najbliższego posiedzenia komisji zdrowia będą głosować przeciw planom NFZ.

Państwo umywa ręce od odpowiedzialności

Z kolei Elżbieta Rafalska (PiS) mówiła, że, jej zdaniem, polityka zdrowotna rządu dąży do odpublicznienia szpitali. - To oznacza, że państwo umywa ręce od odpowiedzialności. Pacjent: nasz dług, albo pacjent: nasz wróg - tak są traktowani pacjenci. Zaciera się różnica między zarządzaniem leczeniem a liczeniem. Na to nie będzie naszej zgody - oświadczyła.

Jej zdaniem, proces przekształceniowy jest źle przygotowany i "niebezpieczny" - zarówno dla pacjentów, jak i pracowników placówki. - Jeśli komercjalizacja poszłaby w stronę prywatyzacji, mieszkańcy będą pozbawieni dostępu do służby zdrowia, a część pracowników - pracy - ostrzegała.

Galeria: dzień na zdjęciach >>>

mr