Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Beata Krowicka 28.07.2013

Masakra w Egipcie. W ciągu dwóch dni zginęło 81 osób

Co najmniej 72 osoby poniosły śmierć w sobotnich starciach w Kairze, a 9 zginęło dzień wcześniej w Aleksandrii - podaje egipskie ministerstwo zdrowia.
Ranni w zamieszkach w KairzeRanni w zamieszkach w Kairze PAP/EPA/MOHAMMED SABER

Tragiczny bilans zamieszek podczas protestów w Egipcie. Tamtejsze ministerstwo zdrowia podaje, że podczas protestów obalonego prezydenta Mohameda Mursiego zginęły 72 osoby. Według resortu, kolejnych 9 osób zginęło dzień wcześniej w drugim co do wielkości mieście Egiptu - Aleksandrii. W ciągu dwóch dni zginęło więc łącznie co najmniej 81 osób. Rannych zostało 748 osób, w tym 269 w meczecie Rabaa Adhawiya w Kairze.
W stolicy starcia były najbardziej krwawe od czasu odejścia Mursiego 3 lipca i spotkały się z krytyką w kraju i za granicą, gdy protestujący oskarżyli siły rządowe o używanie ostrej amunicji.
Amerykański Sekretarz Stanu John Kerry wyraził głębokie zaniepokojenie w imieniu Waszyngtonu rozlewem krwi w Egipcie. Powiedział, że "władze mają moralny i prawny obowiązek respektowania prawa do pokojowego zgromadzenia i wolności wyrażania opinii".
Ahmed Aref, rzecznik Bractwa Muzułmańskiego - ugrupowania byłego prezydenta Mursiego, powiedział, że tylko w meczecie Rabaa Adhawiya w Kairze zginęło 66 osób. To tam zgromadzili się zwolennicy Mursiego domagający się przywrócenia go do władzy. Państwowe media i ministerstwo spraw wewnętrznych poinformowało, że policja używała gazu łzawiącego przeciwko protestującym, którzy rzucali w nią kamieniami. Jednak są świadkowie na to, że strzelano do ludzi ostrą amunicją.

Tymczasem świadkowie twierdzą, że żołnierze i policjanci otworzyli do protestujących ogień z broni maszynowej.
Wiceprezydent Egiptu Muhammad El-Baradei, mianowany na to stanowisko po obaleniu Mursiego oświadczył, że "stanowczo potępia użycie nadmiernej siły" i to, że doszło do ofiar śmiertelnych. Zapewnił, że dokłada wszelkich sił, by konfrontacja zakończyła się w sposób pokojowy.
Wielki imam kairskiego meczetu Al-Azhar, szejk Ahmed al-Tajeb wyraził "ubolewanie i potępienie z powodu śmierci męczenników" i zażądał "niezwłocznego śledztwa sądowego", tak by odpowiedzialni za śmierć zostali ukarani "bez względu na ich powiązania" - głosi wydany przez meczet komunikat.
Od obalenia Mohammeda Mursiego jego zwolennicy, rekrutujący się głównie z Bractwa Muzułmańskiego oraz innych organizacji islamistycznych, protestują niemal codziennie na ulicach Kairu. Domagają się przywrócenia Mursiego do władzy.

''IAR, bk