Rzecznik nie był w stanie powiedzieć, ilu złodziei uczestniczyło w kradzieży; nie potwierdził też, czy był to napad rabunkowy z bronią w ręku. Według mediów francuskich rabunku dokonał człowiek, który wszedł do hotelu z bronią w ręku i wyszedł z walizką biżuterii.
Klejnoty należały do jubilera z Dubaju. Dyrekcja jednego z najbardziej luksusowych hoteli w Cannes nie chciała komentować tego wydarzenia. Wiadomo, że o wystawie nie była powiadomiona policja.
Kradzież była możliwa dzięki niedociągnięciom w systemie bezpieczeństwa i zabezpieczania tego typu imprez. Na Lazurowym Wybrzeżu w rejonie Nicei, Cannes i Antibes, gdzie lato spędzają bogacze z Bliskiego Wschodu czy Rosji, często dochodzi do spektakularnych napadów, dokonywanych jak i ten w biały dzień.
W czasie festiwalu filmowego w Cannes z sejfu hotelu Novotel skradziono biżuterię firmy Chopard wartości półtora miliona euro. Wcześniej na wiele milionów wyceniono kosztowności skradzione kilku kobietom podróżującym z Londynu, skąd śledzili je rabusie, a także pewnej pary niemieckich turystów, którzy torbę z klejnotami zabrali ze sobą na plażę.
IAR/PAP/agkm