Nie ma przeszkód, by Sejm zajął się referendum edukacyjnym, które dotyczy m.in. likwidacji obowiązku szkolnego dla sześciolatków. Inicjatorzy referendum - Stowarzyszenie "Rzecznik Praw Rodziców" - zebrali prawie milion podpisów.
Jak mówi Informacyjnej Agencji Radiowej Jan Morwiński z Kancelarii Sejmu, zostały one policzone i sprawdzone. Dodał, że zgodnie z prawem, podpisów powinno być pół miliona. Wyjaśnił, że jeśli zwolennicy referendum zbiorą ich więcej, zwyczajowo liczy się połowę z małym okładem.
Jan Morawiński dodaje, że inicjatorzy referendum musieli jedynie poprawić drobne błędy formalne, jakie znalazły się we wniosku. Zrobiono to do końca lipca.
Szef Stowarzyszenia "Rzecznik Praw Rodziców" Tomasz Elbanowski powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej, że liczy na głosowanie już we wrześniu.
Przedstawiciele Stowarzyszenia złożyli podpisy w Sejmie 12 czerwca. Były one zbierane od stycznia.
Rodzice zaproponowali pięć pytań do referendum. Obywatele mieliby odpowiedzieć, czy są za obowiązkiem szkolnym dla sześciolatków, obowiązkiem przedszkolnym dla pięciolatków, przywróceniem pełnego kursu historii i innych przedmiotów w liceum ogólnokształcącym, przywróceniem systemu "8 lat podstawówki, 4 lata szkoły średniej" oraz czy są za powstrzymaniem procesu likwidacji szkół publicznych.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
IAR, bk