Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 02.10.2013

Skazany za pedofilię ksiądz z Tarchomina nie stawił się w sądzie

Ksiądz Grzegorz K. nie pojawił się na swym drugim procesie w Sądzie Rejonowym w Otwocku pod Warszawą. Z tego powodu sąd odroczył rozpoczęcie procesu do 11 grudnia.
Skazany za pedofilię ksiądz z Tarchomina nie stawił się w sądziecreationc/sxc.hu/cc

Nie wiadomo, o co dokładnie ks. Grzegorz K. jest oskarżony w drugim procesie. Wiadomo, że zarzut postawiono mu z art. Kodeksu karnego, który przewiduje do 12 lat więzienia za obcowanie płciowe lub inną czynność seksualną z małoletnim poniżej lat 15. Jak ustaliła Polska Agencja Prasowa, chodzi właśnie o "inną czynność seksualną".
Sąd powiadomił, że brak jest wiadomości o doręczeniu wezwania oskarżonemu o środowym terminie sprawy. Poinformował też, że do sądu wpłynęło pismo obrońcy kapłana, mec. Krzysztofa Wąsowskiego, o wypowiedzeniu pełnomocnictwa.
Sąd wyłączył też jawność całej sprawy ze względu na "ważny interes prywatny" pokrzywdzonego Piotra K. Występuje on w sądzie jako oskarżyciel posiłkowy. Miał on być w 2001 roku jako ministrant molestowany przez ks. K. Jako świadek ma w tym procesie zeznawać m.in. psycholog, który dowiedział się o całej sprawie podczas terapii dorosłego już mężczyzny i powiadomił prokuraturę.
"Ks. Grzegorz K. otrzymał od biskupa polecenie opuszczenia parafii, wykazał całkowite posłuszeństwo i współpracę; pozostaje do dyspozycji sądu" - oświadczyła we wtorek kuria warszawsko-praska.
Sprawa trafi do Watykanu?
Ks. Grzegorz K. został w marcu nieprawomocnie skazany przez Sąd Rejonowy w Otwocku na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na cztery za inny czyn o charakterze pedofilskim wobec ministranta. Duchowny się odwołał.
Zdaniem TVN do ubiegłej środy ks. K. pełnił obowiązki w parafii na warszawskim Tarchominie. W piątek kuria informowała, że "natychmiast po wyroku (...) ksiądz arcybiskup zakomunikował księdzu proboszczowi decyzję o odwołaniu z funkcji". Kuria podkreśliła, że w czasie śledztwa i postępowania sądowego ks. Grzegorz K. nie prowadził katechezy ani nie zajmował się ministrantami, co sugerowały niektóre media.
Ponadto kuria podała, że po zakończeniu sprawy prawomocnym wyrokiem prowadzone będzie dodatkowe dochodzenie kanoniczne i wszystkie dokumenty zostaną przekazane do watykańskiej Kongregacji Nauki Wiary, właściwej do rozstrzygania przypadków pedofilii osób duchownych. "Stosowanie kar kanonicznych jest niemożliwe przed udokumentowaniem winy" - dodano.
Z powodu przedawnienia karalności umorzono postępowanie wobec ks. K. za rozpijanie nieletnich ministrantów, którym miał podawać alkohol.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk