Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Petar Petrovic 05.10.2013

Rosja o akcji Greenpeace: czysta prowokacja

Wiceminister spraw zagranicznych Rosji Aleksiej Meszkow oświadczył, że akcja ekologów na platformie wiertniczej Gazpromu była "czysta prowokacją".
Żona polskiego aktywisty aresztowanego w Murmańsku, Natalia Bajorek - Dziemianczuk podczas happeningu w centrum Warszawy.Żona polskiego aktywisty aresztowanego w Murmańsku, Natalia Bajorek - Dziemianczuk podczas happeningu w centrum Warszawy. PAP/Tomasz Gzell

Władze w Moskwie odniosły się w ten sposób do apelu Holandii o uwolnienie działaczy Greenpeace.
Holenderski MSZ poinformował wczoraj o wszczęciu w tej sprawie procedury arbitrażowej na podstawie konwencji ONZ o prawie morza. Minister spraw zagranicznych Frans Timmermans powiedział, że rząd w Amsterdamie podjął tę decyzję w sprzeciwie wobec "bezprawnego zatrzymania statku".
W odpowiedzi na to szef rosyjskiej dyplomacji oświadczył, że Moskwa wielokrotnie apelowała do Holandii o zakończenie - jak się wyraził - "bezprawnej działalności statku". Aleksiej Meszkow zwrócił uwagę, że nie przyniosło to żadnych rezultatów, w związku z czym "to Rosja ma prawo mieć więcej pytań do Holandii, niż Holandia do Rosji".
W areszcie w Murmańsku przebywa 30 osób z 18 krajów, które rosyjski Komitet Śledczy oskarża o piracki napad na platformę naftową Gazpromu. Wśród aresztowanych jest Polak, Tomasz Dziemiańczuk.
Protest w Warszawie
W centrum Warszawy stanęła w sobotę metalowa klatka, w której na znak protestu zamknięto osoby popierające ekologów. Wśród nich był między innymi piosenkarz Tymon Tymański. - Dzieją się niedobre rzeczy w Rosji. O ile sympatyzuję z narodem rosyjskim to niepokoi mnie to co się tam dzieje. Widzę, że jest jakiś pewien rodzaj wspólnej myśli między caratem, stalinizmem, a putinizmem i to mnie bardzo niepokoi - mówił muzyk.
W Warszawie pojawiła się także żona aresztowanego Tomasz Dziemiańczuka Natalia, która dziękowała za wsparcie. - Martwię się tym, bo to mój mąż. Chcę żeby to się wreszcie zakończyło. Wierzę, że będzie dobrze i to się skończy szybciej niż mogą na to wskazywać fakty - mówiła pani Natalia.
Ekolodzy dowodzą, że zarzuty postawione ich kolegom są bezpodstawne. - Taki zarzut nie ma podstaw, ani w prawie rosyjskim, ani w międzynarodowym. Aktywiści brali udział w pokojowej akcji, nie użyli przemocy, nie mieli zamiaru przejęcia platformy wiertniczej. Chcieli tylko w pokojowy sposób zaprotestować przeciwko prowadzeniu odwiertów w Arktyce - mówi Katarzyna Guzek z Greenpeace Polska. Podobne protesty odbywają się w 47 krajach na świecie.
Zatrzymanie aktywistów

Akcja Greenpeace w Rosji - czytaj więcej

Greenpeace całkowicie odrzuca wstępne zarzuty o piractwo postawione aktywistom i załodze statku Arctic Sunrise. Jak twierdzą przedstawiciele organizacji, w opinii ekspertów prawa morskiego i międzynarodowego nie ma podstaw do postawienia im zarzutu piractwa. Prawnicy organizacji złożyli też odwołanie od decyzji sądu w Murmańsku o zastosowaniu dwumiesięcznego aresztu. Decyzji w tej sprawie jeszcze nie ma.
Grupa ekologów z 18 krajów, w tym Polak Tomasz Dziemiańczuk zorganizowała na Morzu Barentsa akcję protestacyjną, przeciwko uruchamianiu platformy wiertniczej Gazpromu. Działacze Greenpeace twierdzą, że obiekt nie jest przygotowany na wypadek ewentualnych katastrof.

pp/IAR/PAP

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach >>>

''