Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 06.10.2013

Assad nie wyklucza wcześniejszych wyborów w Syrii

Prezydent Syrii Baszar al Assad po raz kolejny przekonuje, że jego siły nie użyły broni chemicznej podczas walk z rebeliantami.
Baszar al-AssadBaszar al-AssadPAP/ EPA/SANA

Syryjski przywódca mówi o tym w wywiadzie opublikowanym w najnowszym wydaniu niemieckiego tygodnika ”Der Spiegel”.

Baszar-al Assad zaprzecza informacjom jakoby oddziały rządowe w Syrii użyły gazów bojowych. Jego zdaniem, mówiący o tym raport inspektorów ONZ nie jest wiarygodny. Syryjski przywódca przekonuje, że za atak z użyciem broni chemicznej, w którym w sierpniu zginęło ponad 1000 osób, odpowiadają sami rebelianci.  - Nikt nie może z pewnością twierdzić, że użyto rakiet – twierdzi Assad.

Odnosząc się do rozpoczynających się nowych inspekcji w Syrii, Assad zapewnia, że eksperci ONZ będą mogli liczyć na pełną pomoc władz i uzyskają dostęp do wszystkich obiektów, do magazynów. - Jesteśmy za jawnością. Eksperci mogą wejść do każdego obiektu. Dostaną od nas wszystkie dane - powiedział. Dodał, że zapasy broni chemicznej będą do chwili zniszczenia jej dobrze pilnowane.

Syryjski prezydent dodaje, że obraz przedstawiający go jako mordercę własnego narodu jest fałszywy. Krytykuje też wspólnotę międzynarodową, za to, że jak mówi, bardziej wierzy Al-Kaidzie niż jemu.

Wcześniejsze wybory?

Prezydent Syrii zaznaczył, że nie będzie prowadził negocjacji z uzbrojoną opozycją. - Polityczna opozycja nie nosi broni - powiedział. Zaproponował przeprowadzenie wyborów przed końcem upływającej w sierpniu 2014 roku kadencji. Pozostawił otwartą kwestię, czy będzie ponownie ubiegać się o stanowisko prezydenta.

Assad opowiedział się za przejęciem przez Berlin roli mediatora. - Cieszyłbym się, gdyby wysłannicy z Niemiec przyjechali do Damaszku, aby porozmawiać o tym, co rzeczywiście tutaj się dzieje - powiedział w rozmowie ze "Spieglem".

Inspektorzy pracują

Inspektorzy z zespołu Organizacji ds. Zakazu Broni Chemicznej (OPCW) i ONZ, którzy mają nadzorować likwidację zapasów syryjskiej broni chemicznej, rozpoczęli w środę pracę. Eksperci szacują, że Syria ma ponad 1000 ton broni chemicznej, w tym 300 ton gazu musztardowego i sarinu, rozmieszczonej w ok. 45 miejscach.

Prezydent Syrii zgodził się zniszczyć broń chemiczną w ramach rosyjsko-amerykańskiego porozumienia, mającego zapobiec uderzeniu militarnemu USA na cele reżimu syryjskiego. Syria w połowie września przystąpiła do Konwencji o zakazie broni chemicznej, której organem wykonawczym jest OPCW.

W wojnie domowej w Syrii od marca roku 2012 zginęło ponad 115 tysięcy ludzi. Liczba uchodźców zbliża się do 3 milionów.

PAP/IAR/agkm

WOJNA W SYRII - serwis specjalny>>>

''