Trzech pracowników wydziału elektroniki już usłyszało zarzuty oszustwa. Trwa przesłuchanie czwartego.
Naukowcy brali granty z uczelni i ministerstwa nauki na prace badawcze z zakresu informatyki, które nigdy nie zostały wykonane lub były wykonane źle. Policjanci udowodnili im co najmniej 20 czynów, a łączna kwota wyłudzenia wynosi blisko 1,8 miliona złotych.
Podejrzani - w tym kierownicy projektów, zawierali umowy na wykonanie prac z doktorantami, studentami oraz przypadkowi osobami, najczęściej członkami rodzin lub znajomi niemającymi żadnych kwalifikacji. Następnie rozliczali środki w raportach końcowych, stanowiących podstawę wypłaty publicznych pieniędzy.
Za oszustwo grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Jeżeli mamy do czynienia z mieniem znacznej wartości, a zatem takim, którego wartość w czasie popełnienia przestępstwa przekracza 200 tys. zł. grozi kara surowsza, bo od 1 roku do 10 lat więzienia.
Policjanci zajmujący się tą sprawą rozpracowują ją już od około dwóch lat. Obecnie prokuratura prowadzi w tej sprawie śledztwo.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
IAR, KWP Wrocław, bk