Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Katarzyna Karaś 16.10.2013

Pożar meczetu w Gdańsku. Prokuratura: niewątpliwe podpalenie

Jak poinformowała rzeczniczka prokuratury Grażyna Wawryniuk, biegły z zakresu pożarnictwa stwierdził, że ogień został podłożony pod drzwi meczetu.
Pożar meczetu w GdańskuPożar meczetu w GdańskuPAP/Adam Warżawa

W środę nad ranem wybuchł pożar przy drzwiach do meczetu w Gdańsku przy ul. Polanki. - Było to niewątpliwie podpalenie - podkreśliła Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Gdańska prokuratura prowadzi postępowanie w sprawie pożaru. Śledztwo toczy się pod kątem art. 163 kk, czyli "sprowadzenia zdarzenia zagrażającego życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach". Za taki czyn kodeks przewiduje karę do 10 lat więzienia. Wawryniuk poinformowała też, że policja i prokuratura będą ustalać motywy, jakimi kierował się podpalacz. Pod uwagę brany jest zarówno wandalizm, jak i motyw związany z waśniami na tle wyznaniowym.

Rzeczniczka prasowa gdańskiej policji Lucyna Rekowska poinformowała, że na miejscu zdarzenia zabezpieczono ślady, które zostały przekazane do zbadania laboratorium kryminalistycznemu. Policja sprawdza też, czy miejsce, w którym wybuchł pożar, było objęte monitoringiem.
Pożar przy bocznych drzwiach meczetu wybuchł w środę nad ranem. Szybko został ugaszony przez straż pożarną. Ogień zniszczył drzwi, częściowo nadpalone zostały też znajdujące się w ich pobliżu okno i dywany. Wysoka temperatura uszkodziła również przedmioty wiszące na ścianach w pobliżu wejścia. Imam gminy muzułmańskiej w Gdańsku Hani Hraish oszacował straty na ok. 50 tys. zł.

Pożar
Pożar meczetu w Gdańsku. PAP/Adam Warżawa

Pożar ma związek z ubojem rytualnym?
Hraish wiąże pożar świątyni z wtorkowym zdarzeniem w czasie muzułmańskiego Święta Ofiarowania w Bohonikach (Podlaskie), gdzie tamtejsi muzułmanie chcieli przeprowadzić z tej okazji ubój rytualny. Próbowali to uniemożliwić obrońcy praw zwierząt. Ostatecznie doszło do rytualnego uboju jednego baranka. Zdaniem muftiego Tomasza Miśkiewicza "nie można tego podpalenia bezpośrednio wiązać ze zdarzeniami w Bohonikach".

- Sejmowa komisja mniejszości narodowych i etnicznych, która obradowała w środę w Białymstoku, zdecydowanie potępia akt podpalenia meczetu w Gdańsku - powiedział przewodniczący komisji Miron Sycz z PO. Również minister administracji i cyfryzacji Michał Boni potępił zdarzenie. Na Twitterze zamieścił wpis: "Szanujmy odmienności. To wstyd, że rosną uprzedzenia i prowadzą do zła, jak podpalenie świątyni w Gdańsku".

/

Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz stwierdził, że w jego ocenie podpalenie nie było wandalizmem. - Taki czyn zasługuje tylko na jedno określenie - podłość - podkreślił. Dodał, że "wstyd mu - jako mieszkańcowi Gdańska, miasta w którego tradycję wpisana jest tolerancja - za sprawców".

Adamowicz zadeklarował, że wpłaci na rzecz Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej w Gdańsku pieniądze z przeznaczeniem na naprawę zniszczeń. Napisał, że podobną deklarację dostał już od kilku osób, w tym byłego prezydenta Gdańska Jacka Starościaka. - Jeśli zajdzie taka potrzeba, zorganizujemy zbiórkę publiczną - zapowiedział.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
PAP, kk