Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Jaremczak 25.10.2013

Afera podsłuchowa."The Guardian" ujawnia tajną notatkę

Notatka powstała za czasów rządów George'a W. Busha. Według gazety, amerykańskie służby podsłuchiwały 35 światowych przywódców. Kogo konkretnie? W dokumencie nie na żadnych nazwisk.

Notatka jest datowana na październik 2006 roku. Władzę w Waszyngtonie sprawował wtedy: prezydent George W. Bush, Condoleezza Rice (szefowa Departamentu Stanu) i Donald Rumsfeld (minister obrony).

W ujawnionym dokumencie amerykańska Narodowa Agencja Bezpieczeństwa NSA prosi Biały Dom, Pentagon i Departament Stanu USA o listę ich kontaktów telefonicznych. Cytowana przez "Guardiana" notatka głosi: "W jednym z ostatnich przypadków przedstawiciel władz USA dostarczył NSA 200 numerów do 35 liderów ze świata. Chociaż większość z nich prawdopodobnie była dostępna w jawnych źródłach, ośrodki danych wywiadu odnotowały 43 nieznane wcześniej numery telefoniczne. Te numery oraz kilka innych zostały wyznaczone do dalszych zadań".

Notatka nie wymienia żadnych nazwisk inwigilowanych osób. Uzyskane numery doprowadziły do informacji o innych numerach, które również zostały "wyznaczone do dalszych zadań" - napisano. Z dokumentu wynika, że rezultaty były niezbyt znaczące, bowiem inwigilacja tych numerów przyniosła "dane wywiadowcze o niewielkim znaczeniu".

Notatkę przekazał "Guardianowi" były pracownik NSA Edward Snowden.

O aferze PRISM i Edwardzie Snowdenie - czytaj więcej tu>>>

Po ujawnieniu, że NSA podsłuchiwała telefon kanclerz Niemiec Angeli Merkel "przeciw USA rośnie na świecie krytyka, wskazująca, że wszelkie korzyści wywiadowcze jakie daje szpiegowanie sojuszników są znacznie mniejsze niż potencjalny uszczerbek dyplomatyczny" - podkreśla "Guardian". Według niemieckiego tygodnika "Sueddeutsche Zeitung", akcją podsłuchową Merkel kierowała ambasada amerykańska w Berlinie.

Już wcześniej prezydent Barack Obama musiał przepraszać prezydenta Francji Francois Hollande'a i Merkel, znaną z tego, że "rządzi przez komórkę". Jak donosi brytyjska prasa, jej telefon był otwarty na podsłuch do lata tego roku, kiedy zmieniła go na BlackBerry. Ale nie tylko Hollande i Merkel są oburzeni na Amerykanów. - To prawdziwy skandal. Między Unią a Stanami Zjednoczonymi trzeba zawrzeć jakieś nowe porozumienie - mówił w BBC były premier Belgii Guy Verhofstadt.

Downing Street twierdzi, że brytyjski premier David Cameron nie był podsłuchiwany przez NSA. Ale też Wielka Brytania ma swój udział w amerykańskim wywiadzie elektronicznym. Jej ośrodek nasłuchu w Cheltenhamw zachodniej Anglii od dziesiątków lat ściśle współpracuje z Amerykanami.

"Guardian" wspólnie z amerykańskim dziennikiem "Washington Post" ujawnił w czerwcu dokumenty Snowdena na temat istniejącego od 2007 roku programu PRISM, czyli inwigilacji elektronicznej prowadzonej przez NSA.

IAR/PAP/asop