Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Agnieszka Jaremczak 21.11.2013

Bruksela czeka na wyjaśnienia Kijowa

Potrzebujemy więcej informacji na temat tego co się dzieje. Nie wyciągajmy pochopnie wniosków - to pierwszy komentarz Brukseli na temat decyzji ukraińskiego rządu w sprawie wstrzymania przygotowań do stowarzyszenia z Unią Europejską.
BrukselaBrukselaGlow Images/East News
Posłuchaj
  • Litewski minister spraw zagranicznych Linas Linkeviczius: Potrzebujemy więcej informacji na temat tego co się dzieje. Nie wyciągajmy pochopnie wniosków. Po wyjaśnieniu sytuacji, Unia Europejska podejmie decyzję. Nie wiem czy możliwe jest jeszcze podpisanie umowy stowarzyszeniowej. Jeśli to prawda, że rząd wstrzymał przygotowania, to cóż można powie
  • Bruksela czeka na wyjaśnienia Kijowa. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR)
Czytaj także

- Jeśli to prawda, że rząd wstrzymał przygotowania, to cóż można powiedzieć. To oznacza, że umowa nie zostanie podpisana, a jeśli nie teraz, to nie wiadomo kiedy to nastąpi - mówił w Brukseli litewski minister spraw zagranicznych Linas Linkeviczius. Jego zdaniem, oficjalne stanowiska Kijowa powinien przedstawić prezydent Wiktor Janukowycz.

- Prezydent nie powinien milczeć. Powinien powiedzieć co się dzieje - podkreślał szef litewskiej dyplomacji. Pytany o to czy są jeszcze szanse na podpisanie umowy, odpowiedział krótko: "Nie wiem".

Litwa, kierująca pracami Unii uważa, że te doniesienia trzeba oficjalnie potwierdzić.

Na stronie internetowej ukraińskiego rządu pojawiła się informacja o wstrzymaniu przygotowań do podpisania umowy między Kijowem a Brukselą.

W rozporządzeniu napisano też, że rząd podjął taką decyzję, aby zapewnić bezpieczeństwo kraju, a także opracować kompleks działań, które są konieczne dla poprawy stosunków handlowych z Rosją i innymi krajami byłego ZSRR (Wspólnotą Niepodległych Państw). Odpowiednie programy mają opracować ukraińskie ministerstwa.

Rząd chce, aby resorty spraw zagranicznych, rozwoju gospodarczego i przemysłu zaproponowały Unii Europejskiej i Rosji stworzenie wspólnej komisji, która miałaby zająć się trójstronną współpracą.

W tym samym czasie w Wiedniu Wiktor Janukowycz nadal zapewnia, że "Ukraina szła i nadal będzie iść drogą integracji europejskiej". Prezydent przypomniał, że w czwartek parlament przyjął uchwałę o zmianie ordynacji wyborczej, która jest konieczna do podpisania umowy stowarzyszeniowej.

Ukraiński parlament spełnił jeden z unijnych warunków podpisania umowy - przyjął ustawę o prawie wyborczym. Poza tym trwają prace nad reformą wymiaru sprawiedliwości. Są też zapowiedzi, że wznowione zostaną prace nad ustawą zezwalającą skazanym na zagraniczne leczenie. - Więc po co to wszystko? Ale jeśli to prawda, że rząd wstrzymał przygotowania, to cóż mogę powiedzieć, to oznacza, że umowa nie zostanie podpisana, a jeśli nie teraz, to nie wiadomo kiedy to nastąpi - dodał Linas Linkeviczius.
Niektórzy uważają, że najwcześniej umowa stowarzyszeniowa mogłaby zostać podpisana za dwa lata, po wyborach na Ukrainie. Choć nie ma pewności, że wtedy dojdzie do zmiany władzy w tym kraju i że Unia będzie nadal zdeterminowana, by przyciągnąć Ukrainę do siebie.

IAR/asop

''