Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Jaremczak 01.12.2013

ITAR-TASS: Wiktor Janukowycz rozważa stan wyjątkowy

Według agencji, powołującej się na źródła rządowe, prezydent Ukrainy naradzał się w tej sprawie w swojej podkijowskiej rezydencji. Ewentualny stan wyjątkowy byłby ograniczony do Kijowa.

Administracja Prezydenta Ukrainy w Kijowie została otoczona przez demonstrantów. Część z nich jest agresywnie nastawiona i co pewien czas stara się zaatakować budynek. Podczas przepychanek został ranny w głowę dziennikarz z Polski, Paweł Pieniążek. Młody mężczyzna dostał co najmniej 10 razy pałką milicyjną w głowę, mimo że pokazywał legitymację dziennikarską.

Protesty na Ukrainie. Zobacz co się działo w Kijowie [wideo]>>>
Mężczyźni wyglądający na sportowców rzucają kostką brukową w stronę funkcjonariuszy oddziałów specjalnych Berkut. Próbowali także wjechać w nich koparką. Co chwila słychać wybuchy granatów hukowych i dymnych. W powietrzu czuć zapach gazu, który drażni nos i gardło. Wśród manifestantów rozdawany jest bandaż i woda, który jest przykładany do ust, dzięki temu jest lżej oddychać.
źródło: UA 1+1/x-news

Kilkuset agresywnych demonstrantów otacza około 2-3 tysięcy nastawionych bardziej pokojowo. Jednak także oni są gotowi do szturmu. - To nie jest obraza, to wściekłość na to, że cię mają za niewolnika. Ja nie jestem radykalny, mam biznes, żonę, dzieci. Nie ma radykalizmu, jest nienawiść - powiedział Polskiemu Radiu 30-letni przedsiębiorca z Kijowa.

Protesty w Kijowie [relacja na żywo]>>>
Opozycja twierdzi, że zamieszki przed Administracją Prezydenta to prowokacja władzy. Wśród organizatorów jest znany z tego typu działań ruch Bractwo. Oponenci rządzących pozostają na placu Niepodległości i nie kontrolują w ogóle sytuacji przed siedzibą Wiktora Janukowycza.
Sytuacja przed Radą Ministrów jest o wiele spokojniejsza. Przebywa tam około tysiąca demonstrantów. Najspokojniej jest przed parlamentem.

IAR/asop