Protesty na Ukrainie. Sankcji UE raczej nie będzie

- Przykład Białorusi pokazuje, że sankcje nie działają. Reakcji UE raczej nie będzie, także dlatego, że izolacja Ukrainy wpędziłaby ją w ramiona Rosji. Sankcje bardziej uzależniłyby ją od Rosji, a to doprowadziłoby do pogorszenia sytuacji. Nikt nie chce, aby Ukraina stała się drugą Białorusią - powiedziała.

W niedzielę w Kijowie odbył się masowy wiec poparcia dla umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską, której władze Ukrainy nie podpisały, argumentując to obawą pogorszenia relacji handlowych z Rosją. Wzięło w nim udział kilkaset tysięcy Ukraińców. Doszło do bójek z milicją przed Administracją Prezydenta. Rannych zostało 165 osób. Opozycja odżegnuje się od starć przed siedzibą Wiktora Janukowycza, twierdząc, że odpowiadają za to opłaceni przez władze prowokatorzy. Zamieszki miałyby być uzasadnieniem dla rządzących do wprowadzenia stanu wyjątkowego.

to