Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Robert Kalinowski 15.03.2014

Po Krymie przyszła pora na Donbas. Rośnie napięcie w Doniecku i Charkowie (analiza)

Świat patrzy na Krym gdzie w niedzielę odbędzie się referendum w sprawie przyszłości Półwyspu. Wiele jednak wskazuje na to, że głosowanie zostanie przeprowadzone w cieniu narastającego napięcia na wschodzie Ukrainy. W Charkowie i Doniecku w zamieszkach giną ludzie. Dyplomaci ostrzegają, że Rosja szykuje się do inwazji na Donbas.

W czwartek Donieck, w piątek Charków. Po zamieszkach w tych miastach są zabici i ranni. Ostatniej nocy  w Charkowie zginęły dwie osoby a 5 trafiło do szpitala. 40 osób zostało zatrzymanych. Niejasny jest przebieg wydarzeń.

Nocne starcia i strzelanina w Charkowie, na północnym-wschodzie Ukrainy. Relacja Piotra Pogorzelskiego (IAR)

Ktoś prowokuje?

Gubernator obwodu charkowskiego Ihor Bałuta powiedział, że była to dobrze zaplanowana prowokacja. Według niego, rolę prowokatorów odgrywali nieznani ludzie, którzy zaatakowali prorosyjskich manifestantów. Ukraińskie MSW ostrzega, że w Kijowie może dojść do podobnych zdarzeń, co w Charkowie i w Doniecku.

Tymczasem w piątek mocną deklarację za związkiem z Rosją złożył szef rządu krymskiej autonomii.

Krym
Krym powinien stać się częścią Rosji - mówi premier Autonomii Siergiej Aksjonow. Foto:EPA/ARTUR SHVARTS

Kontratak Kijowa...

Ministerstwo spraw zagranicznych w Kijowie po raz kolejny zaapelowało w sobotę do Rosji, by nie ingerowała w sprawy wewnętrzne Ukrainy. Ukraińscy żołnierze nie porzucą należącego do ich kraju Krymu i pozostaną w swych bazach na półwyspie niezależnie od rozwoju sytuacji - oświadczył  z kolei minister obrony Ukrainy.  Ukraińska Rada Najwyższa rozwiązała  parlament Krymu. W swojej decyzji odwołała się do wcześniejszego postanowienia Trybunału Konstytucyjnego. Uznał on, że planowane na 16 marca referendum, które ogłosił parlament Krymu, jest organizowane niezgodnie z prawem, a przede wszystkim z ukraińską konstytucją.

...i rosyjskie plany

Wątpliwe jest jednak to, czy decyzje Kijowa mają dla samozwańczych władz w Symferopolu jakiekolwiek znaczenie ponieważ nie uznają one zwierzchnictwa nowych ukraińskich władz.

Na weekend prorosyjskie organizacje we wschodniej Ukrainie zaplanowały masowe wystąpienia przeciwko „kijowskiej juncie" i „banderowcom". Będą się domagać „wolności dla Donbasu" i referendum o przyłączeniu do Rosji. Wcześniej władze Charkowa ostrzegały przed możliwością prowokacji przed niedzielnym referendum mającym rozstrzygnąć o przyszłości Krymu.

Prezydent Putin szykuje się do inwazji na wschodnią Ukrainę - napisał estoński minister obrony Urmas Reinsalu w specjalnym oświadczeniu, na który powołuje się portal Bloomberg.com. Zdaniem Reinsalu ostatnie wydarzenia na Ukrainie pokazały, że Rosja akceptuje tylko politykę siły. - Żeby powstrzymać Putina, trzeba mu wysłać jasny sygnał, że agresja będzie go drogo kosztowała.- dodaje estoński polityk.

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Przedstawiciele popieranych przez Zachód władz w Kijowie uważają, że to niedzielne referendum na Krymie będzie nielegalne. Będzie zorganizowane wbrew konstytucji Ukrainy - stwierdził ambasador Ukrainy w Polsce Markijan Malskyj.

Źródło: TVN24/x-news

Fiasko zabiegów dyplomatycznych

Trwa intensywna dyplomacja Zachodu w sprawie Ukrainy. Na razie jednak mało owocna. Wizyty w Europie Środkowo-Wschodniej zapowiedzieli wiceprezydent Stanów Zjednoczonych i premier Kanady.

Czas nałożyć ostrzejsze sankcje na Rosję - uważa szef brytyjskiej dyplomacji William Hague. To jego reakcja na fiasko piątkowych, wielogodzinnych rozmów "ostatniej szansy" amerykańskiego sekretarza stanu Johna Kerry'ego i ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa.

Ameryka grozi. Pytanie jakie działania pójdą za tymi słowami?

CNN Newsource/x-news

Jak zagłosują Chiny?

W sobotę Rada Bezpieczeństwa ONZ znów zbierze się  na specjalnym posiedzeniu poświęconym Ukrainie. Jej członkowie mają głosować nad popieraną przez kraje zachodnie rezolucją, uznającą referendum na Krymie za niezgodne z prawem międzynarodowym. Rosja z pewnością sprzeciwi się przyjęciu rezolucji. Ma prawo weta. Ważne jest natomiast, jak zachowają się Chiny. Pekin jak dotąd nie potępił wejścia wojsk rosyjskich na Krym, ale zachowuje się tak,  jakby nie chciał występować ani przeciwko Moskwie, ani przeciwko Zachodowi.

Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa ONZ zwołano na żądanie Amerykanów. Chcą oni, by w rezolucji potępiono referendum w sprawie Krymu i potwierdzono terytorialną integralność Ukrainy.

Media: Wydarzenia na Ukrainie dowodem na słabość Rosji

Niektórzy obserwatorzy uważają, że ukraińska rewolta i reakcja na nią Kremla pokazuje rzeczywistą słabość Moskwy. "The Economist" ocenia, że wojownicze działania Putina w ostateczności są dowodem na to, iż nie udało mu się stworzyć nowoczesnego, otwartego na świat państwa. Władca Kremla umacnia swoją autorytarną politykę, ale w istocie opartą na wątłych podstawach.


Porównywany
Porównywany do Hitlera Putin umacnia swoją autorytarną politykę, ale jej podstawy są bardzo wątłe - uważa część komentatorów. Foto: EPA/ANATOLY MALTSEV

Putin nie tylko łamie normy cywilizowanego świata, ale też sam sobie "strzela w stopę" - twierdzi  z kolei szwedzki dziennik "Dagens Nyheter”. Nawet symboliczne, dotychczasowe sankcje UE i USA na pewno nie ułatwią rosyjskim spółkom uzyskiwania bankowych pożyczek na Zachodzie.

Bo kto w takiej sytuacji odważy się inwestować w Rosji?

Wspierając Ukrainę i sprzeciwiając się autorytarnemu "putinizmowi”, Unia i Stany Zjednoczone mogą stać się atrakcyjnym politycznym wzorcem nie tylko dla Ukraińców ale też i dla Rosjan - konkluduje „Dagens Nyheter”.

"Putin nas wzmacnia" - to cytat z Gazety Wyborczej. - NATO znów zyskało na znaczeniu. Prezydent Obama nie ma już wiele do stracenia w relacjach z Moskwą. Współpraca w sprawie Syrii i Iranu idzie jak po grudzie. W dodatku to jego ostatnia kadencja - nie musi robić nic pod publiczkę. Musi za to twardo reagować na agresywne działania Moskwy, bo Putin stracił wiarygodność jako przewidywalny partner - czytamy w redakcyjnym komentarzu.

Nastroje społeczne. Nowa zimna wojna

Tylko 5 procent Ukraińców uważa, że Krym powinien zostać oddany Rosji. Przytłaczająca większość badanych przez grupę Rating opowiada się o tym, aby pozostał on w składzie Ukrainy. Aż 87 procent nie chce także ewentualnego oderwania od ich kraju Zagłębia Donieckiego.

Ambasador Markijan Malskyj alarmuje, że  niesłabnący kryzys może doprowadzić do wybuchu wojny.

Źródło:TVN24/x-news

Z kolei Amerykanie widzą w Rosji zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych i przewidują kolejną zimną wojnę. Tak wynika z najnowszego sondażu stacji telewizyjnej CNN.

Amerykanie widzą w Rosji zagrożenie - korespondencja Małgorzaty Kałuży (IAR)

69 procent Amerykanów postrzega Rosję i prezydenta Władimira Putina jako zagrożenie dla Stanów Zjednoczonych. Większość uważa również, że wydarzenia na Ukrainie są dowodem na łamanie przez Moskwę międzynarodowego prawa i demokratycznych zasad.

Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>

Robert Kalinowski