Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Izabela Zabłocka 05.04.2014

05.04.2014 Rosja atakuje gospodarkę Ukrainy. "Tej zimy będziemy mieli konflikt gazowy" [relacja]

Kreml winduje ceny gazu dla Kijowa do niebotycznego poziomu. Ukraina spodziewa się nawet ograniczenia dostaw tego surowca. Eksperci przewidują, że "wojna gazowa" wybuchnie zimą.
05.04.2014 Rosja atakuje gospodarkę Ukrainy. Tej zimy będziemy mieli konflikt gazowy [relacja] PAP/EPA/ANDREY SINITSYN
Posłuchaj
  • Ukraina liczy się z przerwaniem dostaw gazu - relacja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa (IAR)
  • SBU zatrzymała w obwodzie ługańskim grupę dywersantów. Relacja Piotra Pogorzelskiego z Kijowa (IAR)
  • Rosja wciąż straszy Ukrainę sankcjami gospodarczymi - relacja Macieja Jastrzębskiego z Moskwy (IAR)
Czytaj także

Kryzys na Ukrainie: serwis specjalny >>>

Kalendarium zdarzeń na Ukrainie >>>

04.04.2014 Rosja może rozmieścić broń jądrową na Krymie? [relacja]

21.45

Ponad połowa Ukraińców chciałaby przystąpienia ich kraju do Unii Europejskiej, a niecałe 30 proc. - przystąpienia do Unii Celnej Białorusi, Rosji i Kazachstanu - wynika z sondażu Międzynarodowego Instytutu Republikańskiego.

Czytaj więcej >>>

20.45

Zakończyło się nieformalne spotkanie szefów MSZ państw UE w Atenach. UE ma przygotować plan nałożenia nowych sankcji na Rosję, jeśli dojdzie do eskalacji napięć.
Szefowie dyplomacji uznali, że Unia musi jednocześnie starać się stabilizować napiętą sytuację, jaka powstała po aneksji Krymu przez Rosję, a także umocnić więzi z byłymi republikami Związku Radzieckiego, choć przyznali, iż zacieśnianie relacji z tymi krajami wywołuje gniew Moskwy.

19.42

Dziennikarz oraz zwolennik Majdanu z Czerkasów (centralna Ukraina) Wasyl Serhijenko został w sobotę znaleziony martwy - powiadomił szef miejscowego oddziału nacjonalistycznej partii Swoboda Jurij Botnar. Dzień wcześniej Serhijenkę uprowadzono.
Według Botnara Serhijenko został znaleziony w lesie "z torbą na głowie, z ranami zadanymi nożem i w kajdankach na rękach".

19.04

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymała obywatela Ukrainy, który organizował akcje separatystyczne w obwodzie donieckim - powiadomiła w sobotę służba prasowa SBU.
Przeciwko zatrzymanemu Dmytro Kuzmence wszczęto sprawę karną i powiadomiono go, że jest podejrzany o popełnienie przestępstwa z artykułu o targnięcie się na terytorialną integralność Ukrainy. Został przewieziony do aresztu w Kijowie.

18.20

Spółka zależna banku Raiffeisen Bank International - Raiffeisen Bank Aval - do połowy kwietnia zamknie wszystkie swoje oddziały na Krymie - poinformowała w sobotę rzeczniczka banku.
Raiffeisen Bank International posiada ponad 96 proc. udziałów w banku Aval. Czterej przedstawiciele Avala, którzy pragnęli zachować anonimowość powiedzieli w rozmowie z agencją Reutera, że bank nie może kontynuować swej działalności na Krymie ze względów "prawnych i geopolitycznych".

16.20

Kanclerz Niemiec Angela Merkel w sobotę na zjeździe swojej partii CDU w Berlinie uznała za sukces wypracowanie przez UE jednolitego stanowiska wobec kryzysu na Ukrainie pomimo zróżnicowanego podejścia poszczególnych krajów członkowskich do Rosji.

15.50

Jeśli Ukraina wystąpi z WNP, musi liczyć się z konsekwencjami ze strony Rosji. Premier Dmitrij Miedwiediew ostrzegł, że jego rząd wystąpi w ramach WTO z wnioskami o ochronę swojego rynku rolnego. To byłby poważny cios dla ukraińskich producentów żywności.

15.44

Gazprom zapewnia, że nie wywiera presji na Ukrainę. Rzecznik rosyjskiego koncernu gazowego Siergiej Kuprijanow powiedział w rosyjskiej telewizji, że pozostaje w mocy i jest realizowana umowa na dostawy tego surowca z 2009 roku.
Obecne ceny gazu dla Ukrainy zostały określone w umowie z 2009 roku - mówił Kuprijanow, w jednej z audycji publicystycznych. - Umowa obowiązuje cały czas i Naftogaz Ukrainy ją realizuje. Oznacza to, że firma nie podważa zapisów tego kontraktu - dodał .

14.20

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zatrzymała w obwodzie ługańskim graniczącym z Rosją uzbrojoną 15-osobową grupę dywersyjną, która planowała przejęcie władzy w obwodzie - poinformowano w sobotę w biurze prasowym SBU.
"SBU w obwodzie ługańskim zatrzymała i rozbroiła głęboko zakonspirowaną grupę dywersyjną. Grupa przestępców planowała dokonanie 10 kwietnia zbrojnego przechwycenia władzy w obwodzie ługańskim z zastraszeniem pokojowych mieszkańców oraz użyciem broni i ładunku wybuchowego" - poinformowano w biurze prasowym agencję Interfax.

13.40

Wypłata jednorazowej pomocy w wysokości 122 tysiecy hrywien (32 tys. zł) dla każdej rodziny, której członek został zabity podczas protestów na Ukrainie rozpocznie się jeszcze w tym miesiącu - poinformowała w sobotę minister polityki socjalnej Ludmyła Denisowa.
- Teraz opracowujemy procedurę wypłat, czekamy na listy z ministerstwa zdrowa i każda rodzina otrzyma taką pomoc. Myślę, że zaczniemy wypłatę w kwietniu, w budżecie są na to wszelkie niezbędne środki - powiedziała Denisowa w Kijowie.
Według danych Ministerstwa Zdrowia Ukrainy w starciach przeciwników byłego prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza z siłami bezpieczeństwa w Kijowie zginęły 103 osoby.

12.40

Rosja potwierdza, że generał Federalnej Służby Bezpieczeństwa był w Kijowie w czasie pacyfikacji Majdanu.

Funkcjonariusz był w stolicy Ukrainy 20 i 21 lutego. Potwierdziły tę informację w rozmowie z agencją Interfax służby prasowe FSB. Wcześniej ukraińskie MSZ zwróciło się do Moskwy z prośbą o wyjaśnienie okoliczności pobytu w Kijowie wysokiej rangi przedstawiciela rosyjskich służb specjalnych.

12.10

Ukraińcy podnoszą swoje morale w oryginalny sposób. Ktoś wpadł na pomysł reklamowania usług w taki sposób:

Twitter/print
Twitter/print screen

 

11.50

Premier Ukrainy powiedział, że Kijów nie godzi się na ostatnią podwyżkę cen gazu. Arsenij Jaceniuk oskarżył też sąsiadów o "agresję gospodarczą".

- Presja polityczna jest nie do przyjęcia. I nie godzimy się na cenę 500 dolarów za tysiąc metrów sześciennych - mówił Jaceniuk podczas posiedzenia rządu. - Rosja nie mogła opanować Ukrainy przez agresję zbrojną. Teraz wdrażają plany opanowania Ukrainy przez agresję ekonomiczną - dodał.

11.10

Premier Donald Tusk uważa, że w tym momencie nie ma bezpośredniego zagrożenia wojną, ale może się ono pojawić w każdej chwili. - Nie sądzę abyśmy w jakimś przewidywalnym czasie doświadczyli czegoś tak dramatycznego, jak wojna w pobliżu naszych granic - mówił szef rządu w sobotę w TVN, pytany czy grozi nam wojna. Chociaż - kontynuował - napięcie w tej części świata jest większe niż kiedykolwiek w ostatnich 15-20 latach, od czasu puczu Janajewa.
- Dlatego nie ma co udawać, że nic się nie dzieje, bo dzieją się rzeczy rzeczywiście dramatyczne. Ale jeśli pytacie mnie o intuicję, czy jest bezpośrednie zagrożenie wojną w tej chwili - uważam, że nie, ale ono może pojawić się w każdej chwili - zaznaczył.
Pytany czy na podstawie informacji, które otrzymuje uważa, że Rosjanie wejdą na wschodnią Ukrainę, odpowiedział: - Wiemy jedno z całą pewnością, że w sensie logistycznym, technicznym, militarnym Rosja do takiego działania jest gotowa.

- Czy takie decyzje polityczne zapadły? Na razie nic na to nie wskazuje, natomiast doświadczenie z ostatnich tygodni, czyli działania na Krymie pokazują, że przywódcy Rosji potrafią zaskoczyć w sensie negatywnym i ten scenariusz wcale nie musi być tak spokojny czy bezpieczny, jak by to niektórzy chcieli widzieć w Europie - wskazał.

08.40

Kreml nie będzie zabiegać o wznowienie współpracy z Białym Domem. - Na siłę nie trzeba być miłym - tak skomentował zerwanie przez Waszyngton współpracy prezydenckich komisji Rosji i Stanów Zjednoczonych rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.

W rozmowie z dziennikiem "Kommiersant” szef służb prasowych prezydenta Rosji mówi przy tym, że decyzja Waszyngtonu została w Moskwie przyjęta z żalem. - Pozbawiliśmy się możliwości kontaktu w różnego rodzaju sprawach - cytuje Dmitrija Pieskowa "Kommiersant”. W opinii rzecznika Kremla - Rosja nie będzie jednak inicjować ponownego nawiązania współpracy na szczeblu prezydenckich ekspertów.

Współpraca prezydenckich komisji została zerwana 3 kwietnia z inicjatywy USA. Prezydent Barack Obama zdecydował, że pieniądze przekazywane do tej pory na wspólne amerykańsko - rosyjskie projekty, zostaną przekazane Ukrainie. Chodzi o gwarancje kredytowe na 1 miliard dolarów i natychmiastową pomoc finansową w wysokości 150 milionów dolarów.

07.35

Trzeba zapomnieć, że Rosja miała być strategicznym partnerem Unii - stwierdził szwedzki minister spraw zagranicznych Carl Bildt. Razem z Radosławem Sikorskim opracował on koncepcję Polityki Wschodniej UE. Teraz stwierdza, że aneksja Krymu zapoczątkowała epokę lodowcową pomiędzy Unią Europejską a Rosją.

Ostrzega też, że opanowanie Krymu miało być dla Kremla początkiem szerszej antyukraińskiej akcji. Według niego, stajemy obecnie wobec perspektywy napięć na linii Europa-Rosja w ciągu najbliższych kilku lat.

Szwedzkie media informują o takich wypowiedziach szefa szwedzkiej dyplomacji przed i w trakcie trwającego nieformalnego spotkania unijnych ministrów spraw zagranicznych w Grecji.
Karl Bildt przypomniał, że Unia Europejska spodziewała się, że współdziałanie z Moskwą pomoże Rosji zmodernizować się. Takie były założenia przedstawionego w 2009 r. podczas szczytu UE- Rosja w Sztokholmie, dokumentu "Partnerstwo dla Rozwoju”. Później Rosja wybrała jednak dla siebie inną drogę, która ograniczyła jej modernizację. Spowodowało to zahamowanie jej demokratycznego rozwoju i uniemożliwia współpracę partnerską z Europejską Wspólnotą. Rosja stała sie naszym nieprzewidywalnym sąsiadem - stwierdził Bildt.
Dodał, że strategiczne położenie całej Europy stało się "niespodzianie" bardzo trudne. Także na południu bezpieczeństwo uległo zakłóceniu, bo destabilizacja dotknęła: Syrię, Egipt i Libię.

07.00

Międzynarodowa agencja ratingowa Moody's obniżyła rating Ukrainy z Caa2 do Caa3 ze względu na "eskalację kryzysu politycznego w tym kraju". Zdaniem agencji, zakup obligacji emitowanych przez ukraiński rząd wiąże się z coraz większym ryzykiem.
Agencja uzasadniła obniżenie wiarygodności kredytowej Ukrainy także szeregiem czynników gospodarczych, m.in. wzrostem ceny na rosyjski gaz i obcięciem pomocy finansowej ze strony Federacji Rosyjskiej.
W komunikacie agencja podkreśla, że zmiana władzy w Kijowie, pogorszenie stosunków z Rosją i utrata części terytorium pogłębiły trwającą od dawna słabość gospodarczą i finansową Ukrainy. Agencja nie wyklucza kolejnego obniżenia ratingu Ukrainy w średniej perspektywie, mimo planowanej pomocy międzynarodowej dla Kijowa, m.in. z Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Agencja Moody's obawia się, że przed zaplanowanymi na 25 maja wyborami prezydenckimi może dojść na Ukrainie do dalszej eskalacji kryzysu politycznego. Agencja wskazuje także na "poważne ryzyko" dalszej destabilizacji kraju - głównie na południu i wschodzie Ukrainy

06.30

Przeciętni Rosjanie z entuzjazmem podeszli do aneksji Krymu - powiedział Jerzy Bahr, komentując sytuację społeczną i polityczną w Rosji oraz napięcia na linii Moskwa - Kijów. Zdaniem byłego ambasadora RP w Rosji i na Ukrainie, stało się tak dlatego, że Krym jest dla Rosji miejscem ważnym, a w kraju pokutuje myślenie o budowaniu wielkości i pozycji zewnętrznej kraju, a nie siły wewnętrznej. - Rosjanie nie myślą o budowaniu wielkości kraju w głąb, a wszerz - uważa dyplomata.

TVN24/x-news

06.20

Rosyjski potentat gazowniczy Gazprom może w ostatecznym rachunku więcej stracić niż zyskać w rezultacie podwyższenia ceny dostarczanego Ukrainie gazu - wskazali w piątek cytowani przez agencję Reuters rosyjscy analitycy.
Przewidują oni, że Kijów zmniejszy zakupy i nie zdoła w pełni realizować należnych płatności.

06.05

Rosyjska Duma (niższa izba parlamentu) przyjęła w piątek w pierwszym czytaniu projekt ustawy wprowadzający kary do 5 lat więzienia za publiczną rehabilitację nazizmu i za rozpowszechnianie kłamstw o działaniach ZSRR w czasie II wojny światowej.
Przepisy mogą być zastosowane przeciwko historykom czy opozycji - oceniają eksperci.

05.50

Pomimo apeli niemieckich polityków o zmniejszenie w związku z kryzysem na Ukrainie zależności ich kraju od dostaw źródeł energii z Rosji rosyjski koncern paliwowy Gazprom zwiększył w 2014 r. eksport gazu ziemnego do Niemiec, a także do Wielkiej Brytanii.
Jak podały w piątek niemieckie media, powołując się na dane podane przez Gazprom, eksport gazu do Niemiec wzrósł w pierwszym kwartale bieżącego roku - pomimo łagodnej zimy - o 15 proc. w porównaniu z pierwszymi trzema miesiącami roku 2013.
Gazprom wyeksportował w tym czasie do całej Europy 43 mld metrów sześciennych gazu, co oznacza "niewielki wzrost" - podał rosyjski koncern. Rekordowy wzrost importu odnotowała Wielka Brytania, która kupiła od Rosji 4,4 mld metrów sześciennych gazu - o 30 proc. więcej niż w pierwszym kwartale zeszłego roku.
Rosyjski gaz pokrywa około 36 proc. całkowitego zapotrzebowania Niemców na ten surowiec.

IAR/PAP/iz

''